Step - Cieniu

- bobrze budowałeś tu coś?
Spytałem go spokojnie po czym jeszcze daje mu papu, a niech się naje przecież i tak nie mam co robić to go chociaż ładnie dokarmię.

18

Pokemon zaczał coś mówić, ale ty nic nie zrozumiałes
-Mówi, zę nie jest bobrem i , ze nic nie budowała- powiedział do Ciebie Darciu, w końcu on znał mowe pokemonów

- a no tak, a co robisz w wolnym czasie maddam ?
Zapytałem starając się naprawić swój błąd i nie chcąc urazić jeszcze bardziej dzikiego pokemona tak czy owak nadal ją karmię a niech ma coś od losu i się w końcu porządnie naje

19

Poczek nadal jadł i zaczał opowiadać patrząc na Ciebie i niechętnie zezując na twojego pokemona
-Mówi, że zbiera jedzenie dla siebie i swojego rodzeństwa i , ze nie podoba jej się to jak ją trzymałem,

- nikomu by się nie podobało, a może zaprowadzisz nas tam i rzuce wam więcej jedzenia? Albo po prostu zostawie Ci tu więcej i sobie zbierzecie do waszej kryjówki co?
Spytałem bobera który nie był boberem ale ja go nazywałem boberem bo mnie bobera przypominał.

20.
xDDD

Pokemon zastanawiał się przez chwilkę, po czym powiedział po swojemu, Dark przetłumaczył
-Chce żebyś poszedł z nią, bo sama nie uniesie wiele, ale nie chce żebym ja tam szedł.

- Oj oj moze sie Ciebie boi
Zaśmiałem się po czym spojrzałem na poka
- postaw ją i pójde dam im jedzenia i wrócę ty się rozejrzyj ok?

1.

Darciu się zgodził, mała cś pogroziła mu palcem po czym ruszyła spokojnie przed siebie szedłeś za nią a ta co chwilkę się zatrzymywała, abyś dał jej chrupka
-Pitiii, Piitiiii- mruczał za kązdym razem

Spokojnie dawałem jej chrupka skoro chciała
- Smacznego, zostawie wam dobry zapas aby nie brakło
Powiedziałem uspakajając trochę małego bobera który nie jest boberem ale ja będę na niego mówił że jest tymże boberem mimo że nie jest.

xDDD

2.

Szliście dalej, pokemon prowadził Cię w jakieś gęste krzaki, co prawda nie zmieściłbyś się tam, jednak mała zawołała po swojemu i pokazało się więcej jej podobynch pokemonów, wszystkie na widok jedzenia zaczęły piszczeć dość głośno

Sypnąłem mocno z wora, a co mi tam! Kupie sobie znowu karmę a takie malutkie słodziutkie bobery które nie są boberami ale ja je tak nazywam bo uważam je za bobery, zresztą to moja sprawa jak je nazywam! Sypie im żarcia

Nasypałeś w cholere dużo zwierzaki zabrały się za przenoszenie jedzenia do swojej norki, pracowały dośc szybko i zajęło im to nie za wiele czasu, wysypałeś im prawie wszystko co miałeś

3.

Po chwili pożegnałem się z boberami które.. no dobra wszyscy wiedzą, pożegnałem się i ruszyłem spowrotem do swojego towarzysza w dobrym humorze, gdy już się przy nim znalazłem ruszam z nim sobie dalej

4.

Szedłes przed siebie spokojnie, twój pokemon, czekał na Ciebie, widziałeś go z daleka, po około 10 minutach znalazłeś się przy nim
-Tam coś jest- pokazał przed wami, zznowu widziałęś jakieś kształty.

- miejmy nadzieje że w końcu coś co mi się przyda
Ruszyłem powoli przyczajony w kierunku w którym wskazał mój towarzysz staram się być cichy i przebiegły.

5.

Szliście przed siebie, znaczy się ty szełeś, twój pokemon leciał spokojnie, po około 20 minutach trafiliście na stado takich pokemonów:

Spojrzałem na te tauroski i skanuję jakiegoś który będzie ciekawym okazem.
- Darkrai będziesz w stanie odciągnąć jednego z nich? Wątpie aby dały mi się karmić..

6.Najciekawszym okazam okazał się ten:

Tauros
samiec
lvl: 25
charakter: Silny, uparty i waleczny, nie poddaje się za łatwo, nie lubi słodkości, woli kwaśne wyraźne smaki, co za tym idzie jest ogólnie wybrednym pokemonem
ataki: jak na lvl + endeavor

Twój pokemon odciągnął go, co prawda zniknął i pojawił się na jego plecach po czym pociągnął go jakoś do Ciebie

Roześmiałem się cicho to było dziwne jakby go ujeżdżał
- Hej
Powiedziałem cicho do taurosa po czym dałem mu trochę papu aby spojrzał na mnie przychylniej.

7.

Pokemon był bardzo zdenerwowany, widocznie zachowanie twojego podopiecznego go zdenerwowało, jednak przyjął jedzenie, po czym prychnął w twoją stronę, szamotał się próująć zrzucić z siebie twojego pokemona

Dorzuciłem mu jeszcze jedzenia, niech się zajmie żarciem, w końcu skoro Darkrai nadal na nim siedział to może mu było potrzebne coś takiego xD
- Spokojnie nie chcemy zrobić Ci krzywdy

xDDDD
8.

Pokemon denerwował się jeszcze bardzie, a Darci siedział na nim tylko, zeby go pomęczyć, tak to przynaj,niej wyglądało, po chwili znalazł się obok Ciebie a byczek nadal się rzucał

- ty możesz go uśpić?
Spytałem Tala cicho i dorzuciłem więcej żarcia byczkowi, niech się nażre może się uspokoi, co ja biedny mam zrobić kiedy się aż tak rzuca.

Pokemon zjadł, a twój towarzysz go uśpił, udało mu się, sam nie wiedziałeś jak
-Gotowe- powiedział twój pokemon i stał spokonie niedaleko Ciebie.
-Łap go- mruknął lekko znudzony Dark

9

Spojrzałem na Darka
- wiesz jak się tu nudzisz to cofnę Cię do kuli czy coś
Powiedziałem do niego i rzuciłem kulą w taurosa.