Step - Cieniu

- w grze? Kurde o czymś nie wiem?
Spytałem go spokojnie robiąc dość wielkie oczy i nadal sobie chodzę spokojnie po stepie szukając jakiś ciekawych pokemonów.

3. Jak na razie nie widać nic a nic
-Noooo takiej komputerowej, czy lapotopowej, no sam nie wiem jak się to nazywa, ale takie pudełko z ekranikiem... no i ktoś siedział i grał tak... znaczy się naciskał przyciski- powiedział lekko zmieszany, widziałęś, ze średnio wie o czym mówi

- hmm no rozumiem w sumie, ciekawa zabawa
Powiedziałem spokojnie i bardzo poważnie nie chce żeby uważał że się z niego nabijam czy coś. Nadal się spokojnie rozglądam dookoła.

4.

Pokemon widząc twoje zachowanie uśmiechnął się i robił dalej co robił, nic nie powiedział, ale dalej przemieszczał się przed siebie, jak na razie nadal nic a nic nie widzicie, szliście spokojnie, no ale... czasmai tak bywa.

Nadal sobie spokojnie idę do przodu przecież wszystko co najlepsze jeszcze przede mną
- jaki styl walki najbardziej lubisz?
Spytałem go nagle i wprost

5.

Pokemon zamyślił się na chwilkę i pokiwał glową
-Pojawiam się i znikam i znikam i znikam- zanucił wesoło chyba miał nadzieje, zę zrozumiesz o co mu chodzi

- pam pam pam
Podryguje swojemu pokemonowi a niech się cieszy, nic się nie stanie jeśli się rozerwie na swój sposób jeśli nikomu nie dzieje się krzywda

6

Pokemon spokojnie przemieszczał się dalej a ty za nim, no jak na złośc na razie nic nie widzicie
-Czego my tu właściwie szukamy co?

- tak chodzimy a szukam pewnej małpki, może kiedyś mi się trafi, jestem wytrwały
Powiedziałem do niego spokojnie i nadal sobie chodze jak gdyby nigdy nic

7

Pokemon pokiwał głową, że zrozumiał czego szukasz i zaczął się uważnie rozglądać, jednak jak na razie nie było widać nic a nic, no jak na złośc troszkę, ale wytrwale szliście w siną dal.

Nadal sobie lazłem bo co mam zrobić, zastanawiam się co tam u bobera który nie był boberem ale ja go nazywam boberem mimo wszystko staram się uważać aby nie wpaść w jakieś gówienko czy coś

8

W gówienko nie wpadłeś, ale za o spotkałą Cię niemiła niespodzianka, a mianowicie pułapka, spadłeś w dół w jakąs celowo wykopaną dziurę, widziałęś, ze nie byłeś tam pierwszą ofiarą, był tam jeszcze jeden pokemon:

Rzuciłem pokemonowi trochę karmy i zastanawiam się jak stąd wyjść przecie musi być jakaś droga którą ktoś tu wejdzie i wyjdzie co nie, rozglądam się uważnie nadal i rzucam mu jeszcze trochę karmy

9

Pokemon wyglądał na wygodniałego i jadł co mu dawałeś, bardzo powoli, żeby sobie niczego nie zrobić, twój poke duch patrzył na was z góry, nie widzisz nic co mołoby przypominać drogę wyjścia z teog miejsca

- Darkrai mógłbyś pomóc mi się jakoś stąd wydostać?
Zapytałem swojego pokemona po czym dałem jeszcze jeść dziwnemu stworkowi kto wie ile on tu już się znajduje

10

Pokemon zleciał do was i najpierw złapał najpierw dzikiego pokemona, po czym wyciągnął go
-Już lecem- powiedział do Ciebie i zleciał po Ciebie, no i po chwili byłeś już na zewnątrz

- Dzięki, twoja pomoc jest nie oceniona
Powiedziałem do pokemona, nakarmiłem jeszcze dzikiego poka i ruszyłem w swoją stronę tym razem rozglądam się bardziej uważnie niż wcześniej

11

Dziki pokemon zjadł i zaczał iśc za wami, Darkrai go odpychał krzyczał co chwilke a kszy, ale nie działało, on nadal podążał za wami dokładnie was obserwując, szedłeś spokojnie jednak jak an razie nie widzisz nic a nic

Nie przejmuje się tym że pokemon podążał cały czas za nami, skoro chce to niech sobie idzie, po chwili go skanuje a nóż widelec może będzie z niego ciekawy okaz kto wie, staram się rozglądać

1

Pokemon tuptał obok Ciebie, oczwiście twój podopieczny dostawał urwicy, że ktokolwiek za nim podąża, ale co poradzić, po chwili pokedx pokazał Ci takie info:

Wishmur
samiec
lvl: 1o
ataki: jak na lvl
charakter: Ten pokemon jest bardzo opanowany nie ważne co on się nie boi, potrafi zachować zimną krew w każdej okoliczności.

- Tal uśpij go hypnosisem będziemy mieć z głowy
Powiedziałem do swojego pokemona, za pewne się ucieszy z mojej komendy skoro już dostawał kurwicy, po chwili ruszam dalej i rozglądam się bardzo dokładnie po strefie.

2

Twój pokemon aż pisnął zadowolony, po czym wykonał twoje polecenie i dziki pokemon zasnął a w tym czasie mogliście spokojnie iśc przed siebie bez większego przejmowania się jakimś upierdliwcem, jak na razie nadal nic nie widać

Rozglądnąłem się po czym ruszyłem po prostu dalej
- Nadal mi nie powiedziałeś jaki styl walki najbardziej lubisz? No chyba że mi się urwał film czy coś, ale na prawdę nie przypominam sobie abyś mi odpowiedział na to pytanie.

3.

-Jak nie powiedziałem, jak powiedziałem? Pojawiam się i znikam, mój własny styl, czyli atak i znikam, atak i znikam- ppowiedział spokojnnie twój pokemon, ale kurde nadal pustka i nie jesteście w stanie nic na to poradzic

- Rozumiem, w takim wypadku będe już pamiętać
Powiedziałem do pokemona i nie zrażam się tym że nikogo nie znajduję ani nawet niczego po prostu pcham się cały czas do przodu w poszukiwaniach, wytrwali będą nagrodzeni.