Safari: Czacha350

Nie zwiał gdy robiłem skan a to już coś teraz tylko go złapać. Ostrożnie podchodzę do pokemona by go nie spłoszyć wyciągam do niego otwartą rękę z nasypaną karmą by pokemon się do mnie przekonał chodź wątpie by ta łapówka zadziałała.

10. Pokemon podejrzliwie zerknął na podsuniętą karmę, obwąchał ją i delikatnie wziął do pyszczka jednego chrupka. Chwilę żuł, po czym zrobił niezadowoloną minę i wypluł go na ziemię. Aron prychnął i znów odwrócił się do was tyłem...

Acha teraz wiem ,że ta karma jest okropna ale jak by tu teraz przeciągnąć go na naszą stronę chyba muszę po prostu zagadać.

- Hej maluchu nie chciałbyś może przyłączyć się do mnie i razem przeżywać przygody.

Najgłupszy tekst jaki do tej pory wymyśliłem więc raczej nie zadziała jak nie gorzej.

11. Pokemon zmrużył oczy, prychnął i znów odwrócił się do was tyłem, przedtem jeszcze pukając się wymownie w głowę. Oj, będziesz się musiał wysilić żeby złapać tego malucha... W tym momencie słońce zaszło i stworek z urazą wpatrywał się w niebo.

-Jeśli chcesz się wygrzać to mój Charmander może ci w tym pomóc, Charmander użyj Ember nad Aronem by mógł się wygrzać.
Kolejny idiotyczny sposób na przekabacenie pokemona na własną stronę.

12. Pokemon w pierwszej chwili przestraszył się że go atakujecie, jednak zaraz uspokoił się i wyłożył, wyraźnie zadowolony. Charmander delikatnie owiewał go swoim Ember, które było akurat na tyle silne by ogrzać Arona ale jej nie przypalić.

-Nie masz się czego bać chcemy się tylko z tobą zaprzyjaźnić, to jak przyłączysz się do nas?
Teraz tylko czekać na reakcję pokemona może to nie była aż tak dobra łapówka ale pokemon był bardziej zadowolony niż przy karmie.

1. Pokemon zaczął się zastanawiać, robiąc minę w stylu "kompletnie mi na was nie zależy, ale łaskawie się wami zajmę". Po chwili westchnął, wzruszył ramionami i zszedł z kamyka, najwyraźniej postanawiając dać wam szansę.

Mimo ,że pokemon nie sprawiał wrażenia zachwyconego a raczej ,że to my jesteśmy zachwyceni jego udziałem w naszej przygodzie to darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby a kto wie ile czasu bym błądził zanim bym znalazł kolejnego Arona więc łapie pokemona bez względu na jego charakter.

2. Stworek westchnął krótko gdy dotknąłeś go ballką, jednak po wniknięciu w nią bujnął się krótką i usłyszałeś cudowne DING. Gdy podniosłeś kuleczkę z twoim drugim złapanym pokemonem Charmander podskoczył radośnie, a potem spokojnym kroczkiem ruszyliście w stronę wyjścia...

---------
Dziękuje za współpracę i polecam się na przyszłość ^W^