Las - Soul

8. Zadowolony Wartortle prowadzi Cię na północ, z daleka widzisz, że jest to jakby odosobniona część tego lasu. Idziecie, więc przed siebie, aby jak najszybciej się tam znaleźć, niestety droga jest trudniejsza niż myślałeś, więc dotarcie tam zajęło wam około półtorej godziny. W końcu jesteście, pewnym krokiem wchodzisz do lasu i widzisz... drzewa. W pewnym jednak momencie dotarliście do miejsca, w który odchodzą dwie ścieżki. Jedna przed siebie, a druga w lewo. Musisz podjąć decyzję, w którą mańkę iść.

hMMMM... gDDZIE BY TU... prosto czy w lewo? oto jest pytanie... Hmmm po dłużyszym namyśle stwierdzam iż nie warto kombinować i idę dalej prosto. Ide dalej i szukam daleej.

9. Wybrałeś więc drogę, która prowadzi gdzieś... prosto. Razem z Wartortle uważnie rozglądacie się za jakimiś pokemonami, ale nic ciekawego nie widzicie... właściwie to nic nie widzicie. Wartortle lekko zmęczony daje ci znak, że musi się zatrzymać. Siada więc pod drzewem i czeka na Twoją reakcję, w sumie Tobie także przyda się relaks.

No to w trakim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko też przycupnąc pod drzewem i po podziwiać widoki, które oferuje mi tutejsza flora bo fauny to za bradzo nie ma.

10. Rozsiadłeś się więc razem ze swoim kumplem pod drzewem. Wow... kiedy spoglądasz w górę, na prawdę to miejsce urzeka swoją pięknością, jednak lepiej by było, gdybyś znalazł tu jakiegoś pokemona. Po krótszej przerwie w końcu podnosisz zadek razem z Wartortlem i ruszacie dalej. W pewnym momencie na waszej drodze stanął taki oto stworek:

Za długo więc nie musieliście szukać.

SPoglądam na stworka i z ciekawości skanuję go lecz nie wygląda on na jakiegoś bardzo interesującego więc omijam go i i dę dalej oraz wciąższukam nowych pokemonów.

Tylko mnie męczysz skanami, a i tak go olewasz XD
_________________________________________
11.

#420 Cherubi [F]
Level: 20.00
Typ: Trawiasty
Ataki: Morning Sun, Tackle, Growth, Leech Seed, Helping Hand, Magical Leaf, Energy Ball(!)
Charakter: Chociaż nie wygląda, jest dosyć agresywnym stworkiem, nie lubi być olewany. Jeżeli ktoś już go zleje, to potrafi się odgryzać

Ruszyłeś więc dalej omijając stworka, ale dex niestety nie kłamał. Pokemon zdenerwował się i przygnębił Cię do ziemi... Leech Seed, co troszeczkę bolało, a Wartortle według ogólnych zasad Safari, nie może uderzyć tego pokemona. Musisz więc coś wymyślić

Staram się zebrać z ziemi i jeśli stworek jest wciąż agresywny to daje znak mojemu pupilowi ze pora wiać i uciekamy od tego małego psychopaty i szukamy inneych stworków.

12. Próbujesz się wyrwać z "objęć" ataku malucha, niestety nie udaje Ci się to, natomiast ból jest taki sam. W końcu Wartortle zaczął chyba z nim gadać, po chwili zostałeś wypuszczony i możecie ruszać dalej. Rozglądasz się szukając czegoś ciekawszego, na Twoje nieszczęście znów nic nie widzisz.

Ehhhh... CO za głupi las... NIc tu nie ma a państwo wciąż podnosi podatki, akcyzę lub inne rzeczy tylko po to aby nas jeszcze bardziej oskubać. Skoro nic nie widać to idę dalej i wciąż szukam dalej.

13. Jeszcze uważniej rozglądasz się po okolicy, żaląc się, że państwo wszystkich robi w ch*ja, zabiera kase i odprawia z kwitkiem. Cóż, takie realia. Może do tego lasu też się dorwali? Bo dookoła jak nic nie było, tak nic ni ma - krótko mówiąc - lipa.

Lipa - ciekawe to drzewo... Chociaż jest wiele ciekawych roślin no na przykład taki kaktus argentyński czy Gloom dużo tego jest. ALe no nic... Idę dalej i ... Szuakm dalej...

14. Idziesz dalej, znajomo to brzmi, każdy brnie do przodu - podróżniki jakie. Tym razem jednak w końcu udało Ci się coś dostrzec, stoisz właśnie na lekkim wzniesieniu lasu, właściwie śmiało można to nazwać "górką", kilkadziesiąt metrów wysokości to, to ma. Z tego miejsca widzisz, że las ten jest przeogromny, ale to jest raczej wiadome. Jakieś kilka-kilkanaście kilometrów przed sobą widzisz pewne jeziorko w lesie, kto wie, może to jest jakiś trop?

Dokłądnie przypatruję się temu dalekiemu jeziorku oraz analizuję drogę dotarcia do niego a gdy już w miare zapamiętam ją to udaję się w tamto miejsce i szukam pokemonów.

15. Ogarnąłeś sobie mniej więcej, którą drogą powinieneś iść. Na początek zszedłeś ze skarpy, po czym ruszasz w wyznaczonym przez siebie kierunku, nagle z drzewa spadło na Ciebie coś takiego:

-Seedot! - zadowolony stworek patrzy na Ciebie, a ty troszeczkę obolały leżysz na ziemi.

Omijam żołędzia i idę dalej ponieważ jest on miłą oferta lecz niezbyt ineteresującą jak na panujące dzisiaj warunki finansowe w naszym kraju także idę dalej i szuakm dalej....

16. Omijasz Seedota i ruszasz dalej, na poszukiwania innych ciekawych pokemonów. Znów dochodzisz do małego "rozgałęzienia" drogi, możesz udać się tym razem tylko w lewo albo w prawo, ponieważ przed Tobą są... drzewa, mnóstwo drzew i są tak gęste, że na prawdę ograniczają widoczność.

NO nic to rozglądam sięjeszcze raz bardzo uważnie po otaczającym nmnie lesie i po dłuższym namyślę wybieram drogę która idzie w stronę prawą. Oraz szukam dalej i ide dalej.

1. Stojąc w miejscu jeszcze chwilę rozglądasz się, to w lewo, to w prawo. Nic się nie zmieniło - na razie w tym miejscu nic nie widać, tak więc udałeś się w stronę prawą. Ponownie widzisz mnóstwo drzew, ale poza tym - nic specjalnego. Próbując znaleźć jakąś drogę, też na razie nic nie widać, ta część lasu jest dużo gęściej zawalona drzewami.

Japierdziele, znowu nic nie ma... Gdzie ja głupi wszedłem ... CHodze po tym lesie i jakieś gówna a nie pokemonyspotykam i ciągle obrywam albo spadam na glebe... NO trudno idę dalej i suzkam dalej.,

2. Użalając się tak nad swoim losem dalej kierujesz się przed siebie razem z Wartortle'm. Oboje rozglądacie się w różne strony, co jakiś czas nawet zamieniacie się miejscami, bo może akurat coś się trafi. Ale nadal nic, pustki.

No to idziemy w dalszą stronę i tak sobie hopsasamy w jedną i w drugąstronę rozglądając się a to za jakimś pokemonem lub chociażprzedmiotem.

3. Jeszcze bardziej zdesperowani niż kiedykolwiek (a wydawałoby się to niemożliwe) poszukujecie wręcz czegokolwiek. No i cóż udało Ci się znaleźć pare źdźbeł trawy, troszeczkę kamieni itp. ale to nie tego szukasz. Niestety kolejne poszukiwania okazały się nieowocne.

No to idziemy dalej coraz bardziej zdesperowani i coraz bardziej głodni znaleznienia czegos - czego kolwiek - najlepiej fajnego pokemona ale kurcze poki co takich nie było.

4. Niedawno tutaj się znaleźliście, a więc jeszcze daleko nie doszliście, a co za tym idzie? Pewnie fajniejsze poki są gdzieś dalej. Idziecie więc daleko przed siebie, ale dalej nic ciekawego nie możecie znaleźć.