Gra Nikotynka - Emra - II

Dziewczyna wypuściła takiego pokemona:

Po chwili walka rozpoczęła się na dobre Mamut praktycznie co chwile uderzał lodowymi atakami, powder snow i blizzard działało najlepiej i spowolniało trochę Bello. Twój pokemon próbował otruć przeciwnika ale niestety mu się to nie udało, kolejne serie trawiastych ciosów były super efektywne, mamut nie był zbyt zwinny ale przeciwnikiem był bardzo twardym i wytrzymałym.

Mamowsine z racji tego że był dużo większy nie miał jak wymanewrować i twój pokemon wbiegł pod niego po czym wypuścił wielki Leaf Storm wyglądało jak połączenie kilku wichrów które się ze sobą biją a na nich tańczył wręcz mamut który po dobrej chwili upadł, gdy już się zebrał twój pokemon wypuszczał Sweet Scent ale został praktycznie cały zamrożony przez Blizzard, pod koniec kolejki twój pokemon się uwolnił i uleczył mega drainem.

Poison Powder w końcu dało efekt którego tak bardzo potrzebowałaś, przeciwnik został zatruty ale odpowiedział kolejnym Blizzardem przez co twój pokemon nie mógł aż tak polegać na unikach, był spowolniony i łatwo obrywał, mega drain dobrze leczyło twojego pokemona wykradając spore ilości życia z Mamuta.

Mamut zmiażdżył twojego pokemona po czym oberwał Leaf Blade i następująco serią Mega Drain. Twój pokemon zaczął coraz bardziej przeważać przez co nie pozostawało nic innego jak czekanie na rozstrzygnięcie walki, Leaf Storm wykończył walkę i mamut upadł bardzo daleko.

Bellossom +1lvl

- No no no, może jeszcze jedna walka? Wiele się można nauczyć gdy się przegrywa.
Mamut został cofnięty do poke kuli.

Pogratulowałam swojemu pokemonowi i od razu cofnęłam go do balki, rozejrzałam się szybko po okolicy, jednocześnie zastanowiłam się co dalej, może przyda się kolejna runda
-Dobrze, w sumie nie mam nic innego do roboty, wybierz pokemona- powiedziałam do rpzeciwniczki czekając grzecznie co wybierze jako kolejnego przeciwnika dla mnie i zastanawiałam się jednocześne czy uda mi sie rac znowu

Dziewczyna się ucieszyła chwile myślała po czym wypuściła takiego pokemona ze swojej kuli:

- zaczynamy! Żadnych forów!

Usmiechnęłam się na widok przeciwnika
-Powdzenia- mruknęłam i wypuściłam swojego nowego pokemona, Venipide będzie idealna
-Hejk Maleńka, czas, żebyś zawalczyła, zacznij od toxica ten atak od razu zatruje przeciwnika, po czym zacznij na wszelki wypadek zacznij podnosić swoją obronę, za pomocą defence curl oraz iron defance, kiedt dwoja obrona osiągnie maksymalny poziom czas na szybkie zabranie się za atakowanie, u,żyj na przeciwniku venomschock, miejmy nadzieje ze to na niego zadziała, następnie użyj agility aby zwikeszyc swoją predkosc po czym zacznij okładać przeciwnika Steamroller, kiedy przeciwnik zacznie Cię atakować od razu użyj protecta.

Venipede rozpoczęła od zwiększania swoich statystyk defensywny zaś przeciwnik natychmiast zaatakował Poison Sting po czym zbliżył się do twojego pokemona, oberwał Venoshockiem dość mocno, agility przyspieszyło twojego poka przez co uniknęła kolejnego ataku. W końcu jego gust poleciał dobrze ale protect ochronił twojego pokemona.

Venipede od samego początku miała ogromną przewagę do tego Toxic w końcu zadziałał, Whimsicott miał ogromne problemy a jego Mega Drain nie dawał za wiele, trucizna nadal dawała mu się we znaki dodatkowo twój pokemon po podniesieniu swoich stat przeszedł do ofensywy.

Mega Drain nadal nie powodowało wielkich obrażeń twojemu pokemonowi a trucizna cały czas tykała i zadawała coraz większe obrażenia do tego venoshock który raz trafiał raz nie ale zawsze męczył przeciwnika na sam koniec idealny Poison Tail i przeciwnik zaraz po tym ciosie się potknął.

Twój pokemon nadal radził sobie bardzo dobrze i do tego ten badly poison, przeciwnik miał coraz mniejsze szanse starął się jak mógł ale kolejny Venoshock zakończył walkę no i niestety... Przeciwnik niezdolny do walki. Dziewczyna cofnęła swojego pokemona do kulki po czym podeszła bliżej
- dzięki za trening wiele się nauczyłam dzisiaj, przede wszystkim że typ wróżkowy nie bardzo może działać na robaczki
Zaśmiała się do Ciebie

Venipede +1lvl

Venipede zawinęła się w kłębek po czym zaczęła delikatnie błyszczeć i powiększać z małego słodziutkiego robaczka zauważyłaś coś co przypominało skorupkę a wyglądało tak:

Wyciągnęłam dłoń do przeciwniczki
-Bardzo miłą walka- uśmiechnęłam się do niej tak samo jak ona do mnie, po czym kucnęłam i wyciągnęłam dłonie do mojego pokemona
-Chodź się przytulić maleńka- powiedziałąm do pupilka, jednak wiedziałąm, ze sporo się pewnie w niej zmieniło, może nie ma ochoty na takie pieszczoty jak wcześniej, a skąd mam to wiedzieć przekonamy się za chwilkę, zaproszenie na pieszczoty już dostała, czekająć spokojnie na reakcję pokemona rozejrzałam się co z Reno.

Uścisnęła twoją dłoń po czym się uśmiechnęła i odeszła w sinąąąą dal. Whirli spojrzała na Ciebie i kręcąc się niczym koło zbliżyła się do Ciebie. Dała się przytulić i zobaczyłaś jak mruga oczkami zadowolona po chwili szybko sunęła wkoło areny i spowrotem zapindzielała niczym turbo po kwasie.
- No no no, widzę że słabą trenerkę już pokonałaś co powiesz na walkę z moim pokemonem?
Powiedział jakiś męski głos stojący niedaleko Ciebie.

Przytuliłam się do swojego kochanego pokemona, pogłaskałam go szybko, po chwili jednak dałam jej polatać skoro miałą taką potrzebę niech się cieszy swoim nowym ciałem, aż boję się co będzie kiedy zmieni kolejną formę, to będzie na prawdę ciekawe, po chwili odwróciłam się szybko, zeby zerknąć kto wyzywa mnie na pojedynek, jednocześnie musiałam wiedzieć z ki konkretnie mam do czynienia i czy mam się bać danej osoby
-To zalezy- powiedziała i zerknęłam na tego chłopaka.

Twój pokemon wyglądał na naprawdę szczęśliwego pędził sobie po arenie tam i spowrotem. Zauważyłaś zaraz gdy się obróciłaś chłopaka który był ubrany w krótkie spodenki i t-shirt na głowie miał okulary i włosy na żelu. Na nogach sandały był dość wysoki, wysportowany i wyglądał na dość pewnego siebie.
- Wystawiam mojego najsilniejszego pokemona na twojego, zwyciężca zgarnia 500$
Powiedział spokojnie do Ciebie

Przywołałam do siebie moje kochane i szczęśliwe stworzenie, które teraz lepiej zeby nam nie przeszkadzało po czym uśmiechnęłam się do chłopaka i szybkim gestem wypuściłam Ninetalesa, był moim najsilniejszym pokemonem więc inaczej nie mogło się to skończyć prawda?
-zaczynajmy- powiedziałam grzecznie do mężczyzny i zajęłam się wydawaniem poleceń swojemu ognistemu pokemonowi
-Lilith zacznij od zwiększania swojej prędkości za pomocą quick attacku po czym podniegnij do przeciwnika wyskocz w jego stronę i od razu zaatakuj swiftem, atak ten zawsze trafia i przy okazji wyprowadza wiele elementów, które podczas bliskiego użycia trafią przeciwnika z większą mocą, mają nawet szanse odepchnąć go od Ciebie na dość spory kawałek wykorzystaj to i ponownie podbiegnij do przeciwnika po czym uderz w niego z bliska fire blastem, dzięki czemu powinnaś oszołomić go na chwilkę, da Ci to wtedy możliwość przygotowania następnego ruchy użyj kilka razy hidden power, który powinien mocno zranić przeciwnika, następnie twoim zadaniem bedzie tak jak w ostatnich pokazach stworzyć wybuchające kule, pamiętasz to prawda? Najpierw energy ball, po czym fire blast, którego zadaniem będzie spalenie trawiastego ataku po czym mały wybuch i przeciwnik nie powinien nic widziec przez dluzszy czas. Podbiegnij tteraz do przeciwnika, weż spory rozbieg żeby mocniej uderzyć przeciwnika kiedy na niego wpadniesz teraz twoim zadaniem bedzie polaczenie ze sobą tail whipa oraz iron taila, pamietasz ćwiczyłas ostatnio kręcenie się na przednich łapach dlatego wykorzystaj to i mocno zacznij atakować przeciwnika właśnie w ten sposób jednocześnie dodaj do tego iron taila, po chwili jednak odskocz od niego i załaduj od razu zen headbutta, po którym ponownie odskok i ponownie atakuj za pomocą flare blitza, musisz jak na razie rozgrzać ciało przeciwnika możliwe, że wzmoże to szanse na podspalenie przeciwnika, dlatego zacznij oataczać przeciwnika u,żywajać do tego quick attacku oraz flare blitza, dzięki temu podniesiesz jeszcze bardziej temperatuje ciała przeciwnika, po chwili odskocz i od razu will-o-wisp, miejmy nadzieje ze zadziała od razu, albo chociaż po chwili, musimy mieć nadzieję zę to zadziała inaczej moze być ciężko, osłabiłaś jak na razie przeciwnika za pomocą tail whipa użyj teraz confuse raya, dzięki niemy mozesz bardzo ładnie oszołomić przeciwnika moze da nam to jeszcze większą szanse na wygranie z przeciwnikiem, jeśli confuse ray zadziała od razu atakuj przeciwnika z dalej fire blastem, nie musisz się przy nim zbliżać do przeciwnika i dość szybko możesz go używać da Ci to sporą szanse na zbicie jak najwięcej życia przeciwnika przy małym czasie, nie zapominaj ze ten zawsze moze się wybudzić dlatego warto działać bardzo szybko. Jeśli chodzi zaś o samo unikanie przeciwnika, nie zapominaj że tylko bedziesz uciekała przed jego ciosami musisz również odpowiedzieć czymś od siebie, nie moze skonczyc sie tak ze bedziesz biegać przez całą walkę po arenie starając się uskuteczniać swoje uniki, aby uciec od ataków przeciwnika używaj quick attacku, lub po prostu kontruj jego ruchy podobnymi na sile swoimi ruchami energy ball, fire blast, sama dokładnie wiesz co mam na myśli dlatego nie spinaj się i odpowiadaj na co tylko się da, zacznij najlepiej od wysłania fire blasta, lub energy balla, jeśli zauwazysz, że atak jest za silny i dalej leci w twoją stronę szybko odskocz na bok i ucieknij quick attackiem, nie daj się mała!

Ninetales szybko rozpoczęła od ognistego ciosu przez co lew zaatakował także fire fangiem prosto w bok twojego pokemona. Ninetales dobrze obniżał obronę przeciwnika i próbował go podpalić ale niezbyt dawało to efekty, dzięki Quick Attack twój pokemon był dużo szybszy a Pyroar starał się cały czas kontrować. Dzięki temu że poke lew używał ognistych ruchów twój pokemon był w stanie zadawać o wiele lepsze obrażenia.

Flare Blitz zadziałał praktycznie doskonale, mimo tego iż nie był bardzo efektywny zadałał spore obrażenia tak samo Zen Headbutt, lewek ponownie odpowiedział Fire Fangiem po czym skupiał się na atakowaniu ogonem oraz gryzieniu szyjki twojego pokemona przez co Ninetales poważnie ucierpiała, walka była bardzo wyrównana mimo wszystko. Shadow Punche trafiały czasami przez co przeciwnik był ciut przymroczony.