Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Sługa Demona - gra ShoGi
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 4 z 6
Strona 4 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Klnę cicho pod nosem, bo co innego mi zostało, napiąłem się na widok węża, jednak co miałem zrobić, zamachnąłem się tylko nogą żeby jakoś go odstraszyć, jednak jakim cudem mam odstraszyć od siebie agresywnego pokemona? Przecież to nigdy miłe nie jest, ale jak widać teraz muszę zając się dzikim pokemonem innego wyjścia nie było prawda?
-Shuppet zaatakuj go czymś, bo się wkurwie- powiedziałem w końcu do pokemona poddając się praktycznie dzisiejszy dzień mnie dobił, mam w nosie, że spałem! Dla mnie to jest ten sam dzień i nic tego nie zmieni, ojciec, opuszczenie matki zamordowanie jakiegoś ćpuna... pieknie..
-Shuppet zaatakuj go czymś, bo się wkurwie- powiedziałem w końcu do pokemona poddając się praktycznie dzisiejszy dzień mnie dobił, mam w nosie, że spałem! Dla mnie to jest ten sam dzień i nic tego nie zmieni, ojciec, opuszczenie matki zamordowanie jakiegoś ćpuna... pieknie..
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
No cóż, Shuppet posłuchał. Użył ataku Knoch Out, który na chwilę wytrącił przeciwnika z równowagi, ale po chwili sam zasugerował kiwnięciem głowy, abyście uciekali. No co Ci innego zostało? Uciekaliście! Jakby nie patrzeć to był jakiś pojebany, zmutowany pokewąż wpierdalający zwłoki! W sumie, fajny widok dla nekrofila, hehe, taka gra wstępna. Wracając do akcji, spieprzałeś przez 2 minuty z zegarkiem w ręku, aż w końcu uciekliście i akurat patrz Ty co za przypadek. Wyszedłeś z lasu i byłeś przy drogowskazie, skierowany w stronę małego miasteczka o nazwie "Shiminaid".
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Po ucieczce od węża zwolniłem, spokojnie idąc przed siebie miałem zamiar dotrzeć do tego właśnie miasta i rozejrzeć się tam za czymś interesującym, chociaż co może tam być interesującego? Zostawiłem swojego pokemona na wolności, rpzyda mi się taka latająca latarenka, idę dalej przed siebie moim zdaniem jest dotarcie do miasta i może napicie się czegoś dobrego i wysoko procentowego, ejj może mają rosyjską wódkę? Ponoć smakuje jak benzyna, jednak jak do jasnej cholery smakuje benzyna?!
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Szedłeś sobie przez miasto i ogólnie to było raczej to biedniejsze miasto... Pełno bezdomnych, żuli, meneli, plebsu, no ogólnie Sodoma i gender. Co chwilę czułeś na sobie wzrok ludu, w końcu byłeś zupełnie inaczej ubrany niż tutejsi. W końcu znalazłeś bar, którego tak szukałeś. "Brudny Kufel". Mniam, zajebista nazwa. Wlazłeś do środka i w sumie, lud i wygląd jak na zewnątrz. Bieda. Barman znajdował się akurat za ladą, tylko nie mów za dużo, wciąż czuć od Ciebie cudo, które wypiłeś w chatce druida.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Podszedłem do baru
-Coś mocnego, wiesz słaby dzień- mruknąłem do barmana i siadłem przy barze, oczywiście odwróciłem głowę tak, zeby mnie słyszał, ale nie czuł wyziewów z mej paszczy, sam bałbym się poczuć ten odór, jednak bogowie obdarzyli nas tak zajebistymi nosami, że własnego smrodu nie czujemy, a jesl poczujemy to spierdalajcie narody
-Jest tu coś wartościowego do obejrzenia, podziwiania, wiesz pan nie jestem z okolicy, ale to chyba widać- na chama szukam jakiejś miłej rozmowy chociaż można domyślić się jak ładnie mi to pójdzie.
-Coś mocnego, wiesz słaby dzień- mruknąłem do barmana i siadłem przy barze, oczywiście odwróciłem głowę tak, zeby mnie słyszał, ale nie czuł wyziewów z mej paszczy, sam bałbym się poczuć ten odór, jednak bogowie obdarzyli nas tak zajebistymi nosami, że własnego smrodu nie czujemy, a jesl poczujemy to spierdalajcie narody
-Jest tu coś wartościowego do obejrzenia, podziwiania, wiesz pan nie jestem z okolicy, ale to chyba widać- na chama szukam jakiejś miłej rozmowy chociaż można domyślić się jak ładnie mi to pójdzie.
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Barman był raczej typem mruka. Spojrzał na Ciebie, odwrócił się na chwilkę, wziął jakąś krystaliczną butelkę i nalał Ci do małej szklanki do połowy czystego płynu, domyślasz się raczej jakiego. Gdy chciałeś zagadać, on tylko mruknął i wskazał kciukiem na stolik w rogu, przy którym siedział jakiś chudy mężczyzna z dziwnym kapeluszem, w fioletowym płaszczu i z czerwonymi okularami. Wyglądał naprawdę dziwnie, a raczej oryginalnie, chociaż o dziwo pasował w miarę do tego ludu, nie wyglądał aż tak inaczej. Zerknąłeś z powrotem na barmana, a ten tylko mruknął:
- 3.
No cóż, chyba chodziło o napój.
- 3.
No cóż, chyba chodziło o napój.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Zapłaciłem od razu temu dziwnemu typowi, po co mam się męczyć później z niezapłaconymi rachunkami, w sumie z niektórych knajp mogli by już wysłać za mną list gończy z tego powodu, jednak mniejsza napiłem się szybko, zaraz po zapłaceniu rachunku i zerknąłem na faceta, w sumie co mam innego do zrobienia, dopiłem od siupa wszystko co miałem w szklance, ja bym rady nie dał?! Po czym po prostu wstałem i podszedłem do dziwnego typka
-Jest to coś wartego uwagi? Barman mało gadatliwy- usiadłem na przeciwko dziwnie ubranego faceta.
-Jest to coś wartego uwagi? Barman mało gadatliwy- usiadłem na przeciwko dziwnie ubranego faceta.
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
- Uuu, nie martw się. Po prostu na jego oczach wyrżnęli mu całą rodzinę, dwie córki, kochającą żonę i matkę. Czy muszę dodawać, że musiał również patrzeć na to, jak gwałcą jego ukochane kobiety? Niestety tak to bywa, jak wpadnie się w gniew Komendanta Rubenzeina. Aa, nie przedstawiłem się. Nazywam się Algund, miło mi.
Algund podał Ci dłoń na przywitanie, była ubrana w skórzaną rękawiczkę, która była delikatnie odcieniu fioletowego, a do tego miała klejnoty na kostkach. Tak czy siak, wymieniłeś uściski, po czym zapytał:
- A Ty kim jesteś, jeśli mogę wiedzieć? Co tu robisz, skąd jesteś, hmm?
Algund podał Ci dłoń na przywitanie, była ubrana w skórzaną rękawiczkę, która była delikatnie odcieniu fioletowego, a do tego miała klejnoty na kostkach. Tak czy siak, wymieniłeś uściski, po czym zapytał:
- A Ty kim jesteś, jeśli mogę wiedzieć? Co tu robisz, skąd jesteś, hmm?
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Za wiele szczegółów co działo się w tej cholernej wiosce, jakiś chory władca, który kazał swoim ludziom gwałcic i zabijać może w sumie to zadanie dla mnie, mam moce demona, wieć mogę zabić tego władce i odejśc w wielkiej chwale
-Nazywam się Chris Evans, mieszkam spory kawałek stąd, co tu robię? Przechodziłem niedaleko więc postanowiłem się gdzies zatrzymać, musiałem się napić po ciężkim dniu i tak jakoś- powiedziałem całkowicie spokojnie, jednak dalej męczyuło mnie zachowanie tego całego władcy
-Opowiedz mi więcej o tym waszym władcy, w sumie dośc dziwna sytuacjia, nie uważasz? Nikt mu się nie sprzeciwił?
-Nazywam się Chris Evans, mieszkam spory kawałek stąd, co tu robię? Przechodziłem niedaleko więc postanowiłem się gdzies zatrzymać, musiałem się napić po ciężkim dniu i tak jakoś- powiedziałem całkowicie spokojnie, jednak dalej męczyuło mnie zachowanie tego całego władcy
-Opowiedz mi więcej o tym waszym władcy, w sumie dośc dziwna sytuacjia, nie uważasz? Nikt mu się nie sprzeciwił?
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
- A to niby czemu? Tu nie panuje demokracja, tylko monarchia, także chyba logiczne, że jak sprzeciwisz się władcy, to wpadasz w tarapaty. Z resztą w demokracji to samo, tylko samemu wybierasz komu nie można podpaść, wielkie mi mecyje. I co mam Ci o nim opowiedzieć, zrób coś, czego będziesz żałować w tym mieście, to poznasz osobiście Komendanta, hahaha.
Tajemniczy mężczyzna zaśmiał się, po czym dodał:
- Ciężki dzień, powiadasz? Opowiedz mi o nim.
Powiedział nalewając sobie i Tobie do szklanki jakiegoś trunku.
- Twoje zdrowie, Chris.
No cóż, on duszkiem wypił, więc chyba nic groźnego to nie jest...
Tajemniczy mężczyzna zaśmiał się, po czym dodał:
- Ciężki dzień, powiadasz? Opowiedz mi o nim.
Powiedział nalewając sobie i Tobie do szklanki jakiegoś trunku.
- Twoje zdrowie, Chris.
No cóż, on duszkiem wypił, więc chyba nic groźnego to nie jest...
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Ja osobiście niby wipiłem swoje, dlatego na szybko opuściłem mężczyznę i zamówiłem znowu to samo, tym razem dla mnie i dla niego, nie będe samolubny, chce dostać od niego informacje wiec lepiej się podlizać, jednak co ja mam zrobić z tym odpisame całego swojego dnia... okej wie, kiedy wróciłem do stolika podałem mężczyźnie szklankę i uśmiechnąłem się spokojnie do niego
-Mój dzień? Straciłem ojca, musiałem zostawić matkę, sam na sam w zupełnie nowym miejscu, w zupełnie nowym świecie, straciłem całe bogactwo, przestałem być bogatym chłopcem, można powiedzieć że zawarłem pakt z demonem- zaśmiałem się i wiedziałem, że nikt nie weźmie tego na poważnie
-Mój dzień? Straciłem ojca, musiałem zostawić matkę, sam na sam w zupełnie nowym miejscu, w zupełnie nowym świecie, straciłem całe bogactwo, przestałem być bogatym chłopcem, można powiedzieć że zawarłem pakt z demonem- zaśmiałem się i wiedziałem, że nikt nie weźmie tego na poważnie
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Poszedłem po dokładkę, a Algund chyba się lekko zdenerwował, że nie poczęstowałeś się jego trunkiem. Dodał do tego:
- Nie piję tego gówna z tego baru. Wolę swoje, sprawdzone alkohole.
Wziął to co miało być dla Ciebie i sam wypił.
- Ciężkie życie naprawdę. Może zgłoś się do jakiegoś programu tylko "Dlaczego ja?", co? Hahaha.
Mężczyzna ewidentnie z Ciebie drwił. Widocznie takie problemy tutaj to ekskluzywna rzadkość na tle innych problemów, np. takiego barmana.
- Jako, że jesteś nowy, to Ci coś zasugeruję. Wieczorem, tak około 21 jak się już ściemni, udaj się w pobliże Monolitu. Znajdziesz go, wystarczy podpytać żuli. Oferuję Ci to, ponieważ to JEDYNA pozostałość po starszych czasach, zanim przybył Komendant. JEDYNA ładna rzecz w tym mieście. Warto, polecam. A teraz spierdalaj.
Mężczyzna położył nogi na stole i zaczął bujać się na krześle.
- Nie piję tego gówna z tego baru. Wolę swoje, sprawdzone alkohole.
Wziął to co miało być dla Ciebie i sam wypił.
- Ciężkie życie naprawdę. Może zgłoś się do jakiegoś programu tylko "Dlaczego ja?", co? Hahaha.
Mężczyzna ewidentnie z Ciebie drwił. Widocznie takie problemy tutaj to ekskluzywna rzadkość na tle innych problemów, np. takiego barmana.
- Jako, że jesteś nowy, to Ci coś zasugeruję. Wieczorem, tak około 21 jak się już ściemni, udaj się w pobliże Monolitu. Znajdziesz go, wystarczy podpytać żuli. Oferuję Ci to, ponieważ to JEDYNA pozostałość po starszych czasach, zanim przybył Komendant. JEDYNA ładna rzecz w tym mieście. Warto, polecam. A teraz spierdalaj.
Mężczyzna położył nogi na stole i zaczął bujać się na krześle.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Zerknąłem na zegarek, nie wiedziałem przecież która jest godzina, lekko spiąłem sie w sobie słysząc słowa mężczyzny, trudno, nie da się każdemu zrobić kuźwa dobrze, i tak wypiłem to gówno jak facet to okreslił co innego mi zostało, alkoholu szkoda wylewać do cholery jasnej! Zapłaciłem temu baramonowi i rozejrzałem się sybko po knajpie, po czym bez słowa opuściłem ją nie miałem zamiaru dalej siedzieć w tym zaduchu, wyszedłem na zewnątrz i zrzuciłem plecak z grzbietu, po czym wyciągnąłem fajne i zapaliłem.
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Na zegarku widniała godzina 19:36, także trochę czasu jeszcze masz. Wylazłeś z baru, wiadomo, każdy się na Ciebie gapił. Czułeś to. Miałeś nadzieję, że chociaż na dworze się uspokoisz zapalając fajeczkę, ale niestety, nie masz ognia. Myślałeś co zrobić i nawet nie zauważyłeś, że przez ten czas przyczołgał się do Ciebie jakiś żul, bez nóg, a dokładniej, nogi kończyły mu się na udach. Śmierdziało od niego cholernie, wiadomo, ale POWOLI zaczynałeś się przyzwyczajać do tego smrodu.
- Panie kierowniku, ma Pan czym poratować biednego weterana?
- Panie kierowniku, ma Pan czym poratować biednego weterana?
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Stałem spokojnie, co ja kurwa mam zrobić, jebać ide szukać jakiegoś sklepu, tak zapalniczki kuźwa nie wziąłem, ja pierdole... Flame musi być jak zawsze, zerknąłem na typka, w sumie było mi go szkoda, jednak brak nogi to nie jest aż tak wielka klęska, chyba, w sumie jakie to uczucie nie mieć nogi... Dobra mniejsza
-Mam dwie rzeczy wybierz jedną z nich, albo nóż żeby skończyć ze swoim życiem, albo grzybki, żeby chociaż te kilka godzin było pieknych- mruknąłem do niego i czekałem co powie, musiałem przywyknąć do tego smrodu, wiec trudno.
-Mam dwie rzeczy wybierz jedną z nich, albo nóż żeby skończyć ze swoim życiem, albo grzybki, żeby chociaż te kilka godzin było pieknych- mruknąłem do niego i czekałem co powie, musiałem przywyknąć do tego smrodu, wiec trudno.
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Mężczyzna nie wiedział co zrobić. Oferta z nożem naprawdę go zaskoczyła. Po chwili ciszy dodał:
- Grzybki.
Dałeś część towaru, po czym poszedłeś do sklepu, który był na przeciwko. W sumie dopiero teraz zauważyłeś, że to miasto jest bardzo podobne stylizacją i ułożeniem budynków i ich samym wyglądem, to westernu. Bardzo podobnie. Wszedłeś do środka, a tam zgaduj... Tak, bieda raczej. Za ladą stała starucha, która pewnie pamięta jeszcze czasy jak traciła dziewictwo z da Vincim.
- W czym mogę młodzieńcze pomóc?
- Grzybki.
Dałeś część towaru, po czym poszedłeś do sklepu, który był na przeciwko. W sumie dopiero teraz zauważyłeś, że to miasto jest bardzo podobne stylizacją i ułożeniem budynków i ich samym wyglądem, to westernu. Bardzo podobnie. Wszedłeś do środka, a tam zgaduj... Tak, bieda raczej. Za ladą stała starucha, która pewnie pamięta jeszcze czasy jak traciła dziewictwo z da Vincim.
- W czym mogę młodzieńcze pomóc?
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Kolejna fala przekleństw poleciała z moich ust
-Ma pan może zapalniczkę, chociaż chyba wymagam za wiele, nie wiem zapałki? Ratuj pan człowieka w potrzebie- powiedziałem starając się opanowac samego siebie no przeciez człowieka cholera może trafić! Nagle z pieknego domu idzie do zaćpanego typa, żeby go zabić, później trafia do jebanego westertown, jak tak można
-To jak ma pan coś?
-Ma pan może zapalniczkę, chociaż chyba wymagam za wiele, nie wiem zapałki? Ratuj pan człowieka w potrzebie- powiedziałem starając się opanowac samego siebie no przeciez człowieka cholera może trafić! Nagle z pieknego domu idzie do zaćpanego typa, żeby go zabić, później trafia do jebanego westertown, jak tak można
-To jak ma pan coś?
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
- Oż Ty gówniarzu jeden! Z szacunkiem do damy Ty gnoju jeden Ty! Do mycia wypierdalaj, ale to już! Wypierdalaj!
No cóż, babeczka chyba się wkurzyła, że zacząłeś mylić ją z panem. Tak, że aż sztuczna szczęka jej wypadła, a ta zaczęła pizgać Cię laską. Uciekłeś ze sklepu i znowu spotkałeś weterana.
- Proszę szefie.
No patrz. Coś miłego Ci się przytrafiło. Człowiek, którego wcześniej spotkałeś ofiarował Ci swoją zapaliczkę wojenną w moro. Trochę śmierdzi, ale ogólnie fajnie.
No cóż, babeczka chyba się wkurzyła, że zacząłeś mylić ją z panem. Tak, że aż sztuczna szczęka jej wypadła, a ta zaczęła pizgać Cię laską. Uciekłeś ze sklepu i znowu spotkałeś weterana.
- Proszę szefie.
No patrz. Coś miłego Ci się przytrafiło. Człowiek, którego wcześniej spotkałeś ofiarował Ci swoją zapaliczkę wojenną w moro. Trochę śmierdzi, ale ogólnie fajnie.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Kuźwa serio to była babka, przeczytałem, że to facet
_________________
Wybiegłem więc ze sklepu, no każdemu zdarza się pomyłka, prawda? Nie każdy jest idealny i nie każdy wie jak ma się zachować, no kurde pomyliłem się w koncu jestem człowiekiem, mniejsza, wylazłem ze sklepu widząc staruszka uśmiechnąłem się w sumie, miło, że o mnie pamiętał, zabrałem od niego zapalniczkę i odpaliłem papierosa, kiedy oddawałem mu zapalniczkę poczęstowałem go też papierosem, no serio chociaż może nie powinienem? Mniejsza, podzieliłem się z nim i tyle.
-Dzięki dziadku- mruknąłem tylko
_________________
Wybiegłem więc ze sklepu, no każdemu zdarza się pomyłka, prawda? Nie każdy jest idealny i nie każdy wie jak ma się zachować, no kurde pomyliłem się w koncu jestem człowiekiem, mniejsza, wylazłem ze sklepu widząc staruszka uśmiechnąłem się w sumie, miło, że o mnie pamiętał, zabrałem od niego zapalniczkę i odpaliłem papierosa, kiedy oddawałem mu zapalniczkę poczęstowałem go też papierosem, no serio chociaż może nie powinienem? Mniejsza, podzieliłem się z nim i tyle.
-Dzięki dziadku- mruknąłem tylko
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
// Wybacz za nieobecność, ale jak pisałem, koniec semestru + brak czasu
Dziadek bardzo się wzruszył, gdy otrzymał fajka. Patrzał na niego jak na szczęście, które trzymał w ręku.
- Dziękuję Ci młodzieńcze...
Staruszek odwrócił wzrok, wiedziałeś, że poleciało mi kilka łez szczęścia.
- Dam Ci radę młodzieńcze, to miasto jest zwodnicze, nie ufaj nikomu i najlepiej jak najszybciej stąd uciekaj. Tutaj znajdziesz jedynie smutek.
Rada, której w sumie już się słuchałeś ZANIM tu przybyłeś. I przypominam, że powoli zbliża się godzina, o której miałeś obejrzeć jedyną, ciekawą atrakcję w tym mieście, mianowicie monument.
Dziadek bardzo się wzruszył, gdy otrzymał fajka. Patrzał na niego jak na szczęście, które trzymał w ręku.
- Dziękuję Ci młodzieńcze...
Staruszek odwrócił wzrok, wiedziałeś, że poleciało mi kilka łez szczęścia.
- Dam Ci radę młodzieńcze, to miasto jest zwodnicze, nie ufaj nikomu i najlepiej jak najszybciej stąd uciekaj. Tutaj znajdziesz jedynie smutek.
Rada, której w sumie już się słuchałeś ZANIM tu przybyłeś. I przypominam, że powoli zbliża się godzina, o której miałeś obejrzeć jedyną, ciekawą atrakcję w tym mieście, mianowicie monument.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Odpaliłem od razu papierosa, jak ja tego potrzebowałem, czasami jak nie ma kobiety w okolicy, nie drogi panie nie chce wiedzieć jakie kobiety tutaj mają, tak jak mówiłem jeśli nie ma kobiety trzeba zapalić, pociągnąłem dwa razy i popatrzyłem na dziadka
-Wybacz dziadku, jednak nie przejmuje się tym jak na razie, mam przerwe od swojego szefa, wiec generalnie mog poszukać przygód w takim miejscu jak to- odpoweidziałem tylko i schowałem poaczke fajek, oczywiście oddałem też zaplniczkę nie lubie przygarniać nieswoich rzeczy.
-Musze iść- mruknąłem tylko i poszedłem w stronę monumentu, czy gdzie tam miałem być o tej porze, w sumie mogłem modlić się tylko aby nie okazało się, ze to pewnego rodzaju pułapka na głupiego Chrisa.
-Wybacz dziadku, jednak nie przejmuje się tym jak na razie, mam przerwe od swojego szefa, wiec generalnie mog poszukać przygód w takim miejscu jak to- odpoweidziałem tylko i schowałem poaczke fajek, oczywiście oddałem też zaplniczkę nie lubie przygarniać nieswoich rzeczy.
-Musze iść- mruknąłem tylko i poszedłem w stronę monumentu, czy gdzie tam miałem być o tej porze, w sumie mogłem modlić się tylko aby nie okazało się, ze to pewnego rodzaju pułapka na głupiego Chrisa.
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Spokojnie szedłeś sobie w stronę monumentu.W końcu zauważyłeś przepiękną budowlę, która zapierała dech w piersi, a odbijający się od niego blask księżyca dodawał wspaniałego efektu. Podszedłeś bliżej, aby przeczytać co tam jest napisane. Były wygrawerowane imiona wszystkich obrońców miasta, którzy bohatersko zmarli podczas bitwy kilkadziesiąt lat temu. Zdziwił Cię jeden szczegół, im niżej schodziłeś po napisach, w końcu zauważyłeś narysowaną kredą strzałkę w dół. Była tam przypięta karteczka, ale musiałeś się porządnie nachylić, aby przeczytać napis "Ta-daaa" i *jeb*.
Ból (dupy), wielki ból głowy czułeś w okolicach potylicy. Otworzyłeś oczy, ale nic nie widziałeś. Najwidoczniej przez dłuższy czas nie miałeś dostępu do światła, także Twoje gały potrzebowały chwili, aby przyzwyczaić się do obecnego oświetlenia. Po jakichś 10 sekundach zacząłeś coś widzieć, byłeś związany, w ciasnej klatce, przed Tobą kraty, a za nimi na krześle siedział mężczyzna, ten dziwak z baru, z którym rozmawiałeś.
- Czesia.
Ból (dupy), wielki ból głowy czułeś w okolicach potylicy. Otworzyłeś oczy, ale nic nie widziałeś. Najwidoczniej przez dłuższy czas nie miałeś dostępu do światła, także Twoje gały potrzebowały chwili, aby przyzwyczaić się do obecnego oświetlenia. Po jakichś 10 sekundach zacząłeś coś widzieć, byłeś związany, w ciasnej klatce, przed Tobą kraty, a za nimi na krześle siedział mężczyzna, ten dziwak z baru, z którym rozmawiałeś.
- Czesia.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Obudziłem się i od razu chciałem przejechać dłonią po swojej głowie jednak związane ręce utrudniały to, chciałem się ruszyć, wydostać z tej klatki, zostałem potraktowany jak dzikie zwierze... chociaż jest w tym odrobina prawdy jestem zwierzakiem, pewnego rodzaju wybrykiem natury.
-Witam- mruknąłem tylko kiedy odezwał się do mnie mężczyzna
-Czego? Grzecznie pytam- dodałem po chwili starając się ułożyć swoje ciało w wygodniejszej pozycji.
-Witam- mruknąłem tylko kiedy odezwał się do mnie mężczyzna
-Czego? Grzecznie pytam- dodałem po chwili starając się ułożyć swoje ciało w wygodniejszej pozycji.
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
- "Czego?" to grzeczne pytanie? No cóż... Widocznie drogi Chrisie mamy inne bazy teoretyczne, jeśli chodzi o wychowanie interpersonalne, ale nie złoszczę się, o nie.
Algund zaśmiał się pod nosem, po czym przybliżył się do klatki patrząc Ci w oczy przez swoje dziwaczne (jak cały on) okulary.
- Jestem PEWIEN, że zastanawiasz się, o co tu chodzi. A no widzisz, ostatnimi czasy każdą podejrzaną osobę zamykamy, o tutaj właśnie. Powód? No cóż... Możemy robić z Wami co chcemy, hmhmhmhmhm.
Ponownie zaśmiał się pod nosem.
- Chciałeś poznać Komendanta, będziesz miał okazję, tylko... Radzę wpierw przygotować swoją "dumę", hehehe. A może zamiast literki "m" miała być inna...? Tak czy inaczej, ażebyś tak nie krzyczał podczas "dogłębnego spotkania", muszę Ci coś założyć.
No cóż, wielkiego wyjścia nie miałeś, byłeś związany, obolały, a do tego Algund jak na takiego dziwacznego chudzielca, był dość silny, aby rozszerzyć Twoją szczękę i włożyć Ci zapinaną, czerwoną kulkę znaną z filmów xxx. Po skończeniu przebierania, pożegnał się z Tobą i wyszedł, zamykając wcześniej klatkę.
W skrócie, to masz ostro przejebane, o ile czegoś nie wymyślisz. Ze złości zacząłeś rzucać się po podłodze bezsilnie próbując się rozwiązać. W końcu jak uspokoiłeś się po dwóch minutach, zacząłeś trochę używać mózgu. Rozejrzałeś się po celo-klatce i dostrzegłeś, że jest okno niezabite kratami. Zaczyna powoli świtać. Inna przykuwającą uwagę rzecz, to była dziura w kącie, dookoła którego było troszkę wykruszenia.
Algund zaśmiał się pod nosem, po czym przybliżył się do klatki patrząc Ci w oczy przez swoje dziwaczne (jak cały on) okulary.
- Jestem PEWIEN, że zastanawiasz się, o co tu chodzi. A no widzisz, ostatnimi czasy każdą podejrzaną osobę zamykamy, o tutaj właśnie. Powód? No cóż... Możemy robić z Wami co chcemy, hmhmhmhmhm.
Ponownie zaśmiał się pod nosem.
- Chciałeś poznać Komendanta, będziesz miał okazję, tylko... Radzę wpierw przygotować swoją "dumę", hehehe. A może zamiast literki "m" miała być inna...? Tak czy inaczej, ażebyś tak nie krzyczał podczas "dogłębnego spotkania", muszę Ci coś założyć.
No cóż, wielkiego wyjścia nie miałeś, byłeś związany, obolały, a do tego Algund jak na takiego dziwacznego chudzielca, był dość silny, aby rozszerzyć Twoją szczękę i włożyć Ci zapinaną, czerwoną kulkę znaną z filmów xxx. Po skończeniu przebierania, pożegnał się z Tobą i wyszedł, zamykając wcześniej klatkę.
W skrócie, to masz ostro przejebane, o ile czegoś nie wymyślisz. Ze złości zacząłeś rzucać się po podłodze bezsilnie próbując się rozwiązać. W końcu jak uspokoiłeś się po dwóch minutach, zacząłeś trochę używać mózgu. Rozejrzałeś się po celo-klatce i dostrzegłeś, że jest okno niezabite kratami. Zaczyna powoli świtać. Inna przykuwającą uwagę rzecz, to była dziura w kącie, dookoła którego było troszkę wykruszenia.
Wilk- Liczba postów : 582
Birthday : 24/02/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Wilczy Raj.
Re: Sługa Demona - gra ShoGi
Perspektywa rozdziewiczenia moje tyłka nie była zbyt przyjemna i nie miałem zamiaru zostać tu ani chwili dłużej, miałem aż dwa wyjścia, jednak który dokłądnie zadziała... Zawsze mogę nawalać plecami w mur mając nadzieję, że się rozwali, gdyby nie ta zakichana kulka zawołałbym impa, który poszczałby się najpierw ze smiechu widząc mnie w tym stanie, ale że mam kulke to nic nie powiem i nic nie zrobie prawda? podsunąłem się do ściany i zacząłem w nią kopać obiema nogami
-Musze sie nauczyć panować nad mocą którą dostałem od Terdiusa- pomyślałem sobie męczony kopaniem, jednak kopałem dalej.
-Musze sie nauczyć panować nad mocą którą dostałem od Terdiusa- pomyślałem sobie męczony kopaniem, jednak kopałem dalej.
ShoGa- Liczba postów : 84
Join date : 29/08/2014
Strona 4 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie
Strona 4 z 6
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach