Gra Nikotynka - Emra - I

- No dobra skoro mnie nie chcesz to nie!
Powiedział stanowczo udając obrażonego na Ciebie, idąc dalej rozmyślając miasto wydawało się coraz bliżej, nagle na drodze zauważyłaś a raczej to bardziej koło drogi, takie trzy pokemony:

Przeskanowałam pokemony kucając przed nimi, wyglądały dośc dziwnie, ale co z tym zrobisz, Arceus stworzył różne dziwactwa
-Reno ty przestań tam buczeć, a uśmiechnij się, lubie jak się uśmiechasz wiesz?- zerknęłam na chłopaka lekko odwracając się wjego stronę i czekałam na wynik skanowaina

Chłopak nadal udawał zafochowanego, pokemony spokojnie siedziały i jadły jakieś bliżej Ci nieznane owoce.

Pansage

Lv: 35
Płeć: Samiec
Charakter: Wesoły mały stworek, jest bardzo odważny
Ataki: Scratch, Leer, Lick, Vine Whip, Fury Swipes, Leech Seed, Bite, Seed Bomb, Torment, Fling, Acrobatics, Grass Knot

Pansear
Lv: 29
Płeć: Samiec
Charakter: Wesoły mały stworek, jest trochę bojaźliwy
Ataki: Scartch, Leer, Lick, Intecinerate, Fury Swipes, Yawn, Bite, Flame Burst, Amnesia, Fling, 

Panpour
Lv: 32
Płeć: Samiec
Charakter: Wesoły mały stworek, stara się zawsze trzymać grupy.
Ataki: Scratch, Leer, Lick, Water Gun, Fury Swipes, Water Sport, Bite, Scald, Taunt, Fling, Acrobatics

Wyciągnełam z troby trzy pokeballe i pokazałam pokemonom, może same będą chciały ze mną iść, kto wie, jak nie to walka 3 vs 3 zawsze się przyda, co prawda nie poexpie swoich poków aż tak, ale zawsze coś, czekałam spokojnie co powiedzą pokemony, albo inaczej co zadecydują, bo powiedzieć mogą jedynie pou pou?
-No już nie udawaj obrażonego, nie pasuje to do Ciebie- powiedziałąm spokojnie do towarzysza

- To zacznie pasować i będzie okej! Wtedy powiesz że pasuje o!
Usiadł obrażony na kamieniu i patrzył w dziwne stworzonka, które wstały i spojrzały na kulki po czym spojrzały po sobie i się roześmiały jeden do drugiego po czym poklepały Cię po nodze i odeszły w swoje miejsce i znowu jadły zadowolone przyglądając się co chwile tobie

Wypuściłam z pokeballi 3 pokemony, a puste kulki wrzuciłam do torby tam skąd je wzięłam, co do pokemonów jakie wypuściłam były to oczywiście pokemony, które mogły zrobić przeciwnikom spore kuku, a dokładniej Gloom, Sneasla, oraz Lapras, Swanna byłaby za silna więc wolałam wybrać tego słabszego pokemona

-Gloom weź na siebie wodną małpkę czyli tą niebieską, będziesz miała niemałe problemy biorać pod uwagę ilość posiadanych przez Ciebie ataków jednak musisz się postarać zacznij od razor leafa spokojnie ale mocno atakuj przeciwnika tym atakiem, jeśli cokolwiek Ci zrobi uderz w niego od razu mega drainem, żeby jednocześnie się na nim uleczyć, po czym sleep powder żeby twój przeciwnik nie rzucał się z a bardzo kiedy będziesz go okładała, nie chcemy tego prawda? Poza tym wtedy będzie o wiele łatwiejszym celem dla twoich ataków, nastepnie użyj poision powder, aby otróć przeciwnika używaj go na tyle długo, aby trucizna dostała się do krwi pokemona i żeby z każdą kolejną był coraz bardziej słaby, następnie użyj drain punch kilka razy odskakuj i doskakuj do przeciwnika,aby jak najmocniej go zranić, po czym użyj charma, aby osłabić ataki przeciwnika

-Lapras zajmij się ognistą małpką, tak samo jak Gloom będziesz miała problem jednak nie ze względu na za małą ilość ataków, jednak na szybkoś i zwinnośc przeciwnika jesteś spora więc ciężko będzie Ci nadążyć za rywalem jednak nie przejmuj się tym za bardzo, po prostu atakuj go wodnymi atakami, możesz używać też lodowych aby lekko osłabić rywala zacznij może od water pulsa po czym water guna, następnie użyj whirpool dzięki czemu wir uniesie przeciwnika i ten stanie się dla Ciebie łatwym celem następnie dragon pulse w wir po czym thunder bolt tak samo w wir aby jeszcze mocniej osłabić przeciwnika, następnie użyj mista, dzięki czemu przeciwnik Cię nie zobaczy, ale jego jaskrawe kolory będą dla Ciebie bardzo dobrze widoczne i będziesz w stanie go zaatakować, a zaatakuj go przy pomocy seri water gun

-Asmodeuszu, mam dla Ciebie odpowiedniego pokemona, jest odważny i waleczny więc to wyzwanie idealnie dla Ciebie, masz sporą przewagę nad przeciwnikeim dlatego daj mu ją poczuć od pierwszego momentu walki, doskocz do przeciwnika i uderz w niego dark pulsem, odepchnij go od siebie, po czym żeby poleciał jeszcze dalej uderz w niego ice beamem, jest to atak który mocno go zrani dlatego od razu użyj quick attacku, znajdź się za lecącym przeciwnikiem i od razu uderz w niego shadow clawem tak żeby przywalił o ziemię, następnie zamroź pod nim ziemię, zeby nie był w stanie utrzymać się na nogach nie daj się zajść od tyłu bądź skupiony wokól Ciebie toczą się jeszcze dwie walki, jednak ty się skup na swojej w razie potrzeby po zakończeniu swojego starcia pomożesz reszcie, ale na razie okładaj przeciwnika ice beamem, po którym od razu możesz użyć blizzarda, który będzie jeszcze bardziej efektywny, następnie ponownie podbiegnij do przeciwnika i uderz w niego crush clawem, mam nadzieję, że moc oraz ilośc ataków ogłuszą przeciwnika dzięki czemu twoja walka skonczy się jeszcze szybciej, nie zapominaj, żeby między każdym atakiem obniżać obronę przeciwnika za poomocą screecha

Powiedziałam spokojnie do swoich pokemonów i zerknęłam na Reno, po czym podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach, po czym cmoknęłam go w czoło
-Przekonaj mnie- mruknęłam mu do uszka kiedy się nad nim lekko pochyliłam, po czym dziabnęłam go lekko w ucho

Wodna małpka próbowała odpowiedzieć Water Gunem na Razor Leafa twojego podopiecznego przez co zadane obrażenia były trochę mniejsze, woda spowolniła listki. Gloom nadal starał się dominować w walce i dzięki twoim komendą jak i bardzo dobrym ruchom Poison Powder i Razor Leaf twój pokemon wysuwał się na prowadzenie.

Gloom 80% vs Panpour 73%


Lapras miał trochę ograniczoną ruchliwość i w tym elemencie przeważała ognista małpka, fury swipes i flame burst trafiały twojego pokemona ale ten za każdym razem odpowiadał coraz silniej i silniej. Water Pulse zadawał dość poważne obrażenia przeciwnikowi dzięki czemu walka już w pierwszej turze wydawała się na rozstrzygniętą

Lapras 84% vs Pansear 60%


Tutaj także było dość łatwo, Sneasel z początku przeważał lodowymi ciosami ale gdy trawiasta małpka się rozkręciła, twój pokemon został obity i to bardzo poważnie przez Grass Knota i inne zwinne ciosy. Mimo wszystko inicjatywa była po stronie twojego pokemona

Sneasel 82% vs Pansage 76%

Reno tajemniczo i dziwnie siedział cicho i spokojnie, może to był jego sposób? Pozostało Ci się tylko domyślać

Zeszłam z jego kolan, nie chciałam się prosić o uwagę Reno.. sama nie wiedziałam co do niego czułam, ale miałam przeczucie, że to nie ma żadnego znaczenia, on w sumie traktował mnie jak młodszą siostrę,  o którą trzeba zadbać, bo przecież tak było, pilnuje, bym nie była głodna, żeby wszystko było ze mną okej i dba o mnie, jednak taki jest jego obowiązek.. a z tym całowaniem i innymi przecież to ja go... kusze? Starałam się przestać o tym myśleć, pokręciłam lekko głową i skupiłam się na walce moich pokemonów, zaczęłam oczywiście od Gloom

-Mała i moja kochana użyj na porzeciwniku acid starając się go otruć dzięki czemu będziesz miała o wiele większe szanse na pokonanie przeciwnika, po chwili postaraj się uleczyć absorbem oraz mega drainem, następnie użyj charm dzięki czemu przeciwnik się w tobie zakocha i jego ataki będą o wiele mniej efektywne, oraz stanie się dla Ciebie bardzo łatwym celem, nie będziesz musiała się specjalnie namęczyć żeby go pokonać, jednak mimo wszystko staraj się unikać ataków przeciwnika, one nadal mogą zrobić Ci ładne kuku po każdym ataku przeciwnika ulecz się na nim mega drainem, po czym zmieszaj dwa proszki sweet scent oraz poision powder, dzięki czemu przeciwnik bardzo chętnie będzie wdychał truciznę słodki proszek przyciągnie go do Ciebie a ty spokojnie zacznij okładać przeciwnika drain punchem z obu łapek, po czym odskocz lekko od przeciwnika i zacznij okładać go z całej siły razor leafem, następonie ponownie poision powder w rywala, chce żeby ta walka skończyła się jak najszybciej więc postaraj się bardziej niż zawsze, spokojnie napieraj na przeciwnika ciągle okładając go drain punchem nie zapominaj o leczeniu się po każdym ataku przeciwnika za pomocą mega draina, wiem, że walka jest nie równa dla przeciwnika, ale musisz ją wygrać jak najszybciej

-Lapras za pomocą ice beama utwórz pod sobą lodowisko dzięi czemu bedziesz mogła spokojnie omijać kolejnych ataków przeciwnika oraz będziesz mogła o wiele szybciej o atakować, spokojnie uderz w przeciwnika water gunem, zacznij spokojnie, nastepnie uderz jeszcze water pulsem, po którym growl, żeby troszeczkę osłabić przeciwnika po chwili uderz w ognistą małpkę za pomocą dragon pulsa kiedy odepchniesz go na wystarczającą odległośc wtedy whirlpool złap przeciwnika w wir, żeby uderzał co chwilkę o wodę, psychicikiem kontroluj wir, tak żeby wir nie opadł pod sam koniec stwórz z wody kulę, w której zamkniesz przeciwnika następnie ice beam, żeby zamrozić kulkę, po czym puśc ją, żeby upadła na ziemię i pocharatała dośc ładnie przeciwnika, który nie będzie w stanie uniknąć upadku, po czym body slam w przeciwnika, dzięki temu, że pod łapami masz lód będziesz w stanie dostać się do niego przed tym jak on sam się ogarnie i podniesie, po chwili uderz w niego serią water pulsów, oraz silnym strumieniem water guna, postaraj się jeszcze bardziej osłabić przeciwnika growlem, po czym podsuń się do niego i uzyj na nim body slama, chwilkę po nim od razu confuse ray, postaraj się zamieszać w umyśle przeciwnika dzięki czemu stanie się 20 razy łatwiejszym celem dla Ciebie, wtkorzystaj to i okładaj przeciwnika z całej siły wszystkimi posiadanymi wodnymi atakami.

-Asmodeuszu nie chcę być wredna, ale nie pokazujesz na co na prawdę Cie stać, jesteś silnym pokemonem, który spokojnie powinien poradzić sobie z przeciwnikiem typu trawiastego, jesteś bardzo szybkim pokemonem, który nie powinien mieć problemu z unikami, a ni z szybkim atakowaniem, masz dośc sporo ataków typu lód, które są mocno efektywne na przeciwnika, dlatego wykorzystaj to quick attack to idealny ruch dzięki któremu podniesiesz jeszcze bardziej swoją prędkośc, oraz unikniesz wszelkich ataków przeciwnika, zacznij od icy winda, po czym przemień go w blizarda, następnie zasyp przeciwnika za pomocą avalanche, następnie podbiegnij do przeciwnika i zacznij okładać go za pomocą hone clawe, po czym dark pulsem odepchnij przeciwnika i zacznij ładować focus puncha, po czym uderz przeciwnika tym atakiem, następnie postaraj się zamrozić jego łapki za pomocą ice beama, aby ten nie mógł się ruszyć, spokojnie okładaj go za pomocą ice beama oraz blizzarda osłabiając go coraz bardziej z każdą chwilką atakuj coraz bardziej agresywnie użyj screetcha żeby osłabić staty przeciwnika i zeby po prostu stał się dla Ciebie łatwiejszym celem, po chwili zacznij atakować przeciwnika metal clawem, dodaj do tego icy winda oraz blizzarda, podbiegnij do przeciwnika i zacznij atakować go scratchem, dark pulsem, oraz blizzardem za każdym razem kiedy przeciwnik się od Ciebie oddli podbiegnij do niego i zacznij atakować od nowa, nie zapomnij o unikaniu ataków przeciwnika quick attackiem

Reno po prostu był spokojny, tak jakby zapatrzył się całkowicie na walkę i po jego minie widać było że analizował ruchy twoich jak i przeciwnych pokemonów.

Gloom rozpoczęła bardzo szybki i zwinnie, mimo tego iż małpka obniżała jej obronę jak i napierała wodnymi armatkami, twój pokemon dzięki Mega Drain uleczył się na prawde znacząco i walka była już praktycznie rozstrzygnięta, dalsze ciosy i otwarta wymiana sprawiły że małpka zemdlała, walka nie była długa ani męcząca, twój pokemon wypracował sobie niesamowitą przewagę i zmiażdżył przeciwnika.

Gloom +75%exp

Lapras mimo tego iż nie był zbyt mobilny w tym terenie starał się jak mógł, obrywał często ale ogniste ruchy nie robiły zbyt wiele, zaś stworzenie lodowiska znacząco pomogło twojemu pokemonowi i jego mobilność wzrosła kilkakrotnie dodajmy do tego wodne armatki i zamknięcie przeciwnika w wodnym wirze, mimo ognistych ciosów lapras wciąż naprawiała lodowisko aby przeważać w każdym aspekcie. Przewaga doświadczenia jak i znanych ruchów zmiażdżyła rywala.

Lapras +25%exp


Ostatnia i najbardziej wyrównana walka między Sneaslem a trawiastą małpką trwała długo, twój pokemon napierał na rywala wedle wyznaczonych przez Ciebie komend focus punch i dark pulse trafiły idealne, lodowe ataki były trochę mniej skoordynowane przez co trawiasty pokemon trzymał się dość dobrze, niestety końcówka była dramatyczna, Blizzard za Blizzardem obijał i przymrażał przeciwnika aż w końcu ten zamienił się w kostkę lodu.

Sneasel +70%exp

Zadowolona jak jeszcze nigdy podeszłam do swoich trzech za pewne bardzo zmęczonych pokemonów i od razu zaczęłam je wychwalać, walka była ciężka mimo ich przewagi jednak spisały się na medal, dzięki czemu wygrały, po chwili spokojnie rzuciłam trzy pokeball w nieprzytomnych rywali i czekałam na efekty, pokemony były zmęczony więc nie powinno być problemu ze zmianą ich właściciela z Wolny, na Emra, chociaż kto wie
-Brawo maluchy poszło wam bardzo dobrze- pochwaliłam jeszcze raz swoich podopiecznych i pogłaskałam każdego pokemona po głowei, zasłużyły na odrobinę pieszczot

Twoje pokemony dość wesoło zebrały się wkoło Ciebie, jednego z twoich pokeballi ubiegł jakiś dziwny ball. Najsłabszy pokemon zniknął w nim
- Tak w końcu go złapałem jest! Jest! Jest! Jestem królem świata!
Usłyszałaś głos dzieciaka z małego krzaczka nieopodal was, złapałaś jedynie wodną małpkę.
- Jeśli nie masz nic przeciwko zaopiekuję się trawiastym co ty na to?
Spytał Reno spoglądając na pokemona i twój gotowy pokeball

Wzięłam spokojnie pokeball z wodną małpką
-Możesz go wziąć- powiedziałam do swojego towarzysza i zerknęłam na dzieciaka, który ukradł mi ognistą małpkę
-Nie jesteś królem świata jesteś tylko małym złodziejem, który bez pomocy innych nie złapał by żadnego pokemona- buknęłam do dzieciaka i wróciłam swoje pokemony do pokeball, rozejrzałam się po okolicy, czy jest coś ciekawego, nie mam na myśli oczywiście tego dzieciaka, bo co w nim ciekawego? Złodziej jakich pełno na tym świecie.

Dzieciak gdy zaczęłaś mówić wziął nogi za pas i zaczął uciekać aż się za nim kurzyło. Reno spokojnie podszedł do małpki i dotknął ją ballem.
- Przyda się, zawsze ciekawił mnie ten stworek, zobaczymy czy da się coś z niego zrobić.
Sprostował Reno, poza dzieciakiem który już był dalej niż bliżej was, nie było nic ciekawego w okolicy, w oddali widać było miasto, jeszcze trochę was zejdzie zanim dotrzecie do swojego wymarzonego miejsca jak na tą chwilę

Usmiechnęłam się do Reno, moim zdaniem to będzie odpowiedni pokemon dla niego, ale chyba lepiej mu tego nie powiem, co mi tam, spokojnie ruszyłam przed siebie, sprawdziłam oczywiście czy wszystko zabrałam nie chciałabym, zeby okazało się, że brakuje mi jakiegoś pokemona, kiedy wszystko już zabrałam spokojnie ruszyłam przed siebie a dokładniej w strone miasteczka.
-Reno w na ile zostaniemy w miasteczku? Tylko na noc i od razu ruszamy dalej? Czy chcesz jeszcze pozwiedzać- mruknęłam do niego, jakoś przeszła mi ochota do rozmowy o nagich klatach i takie tam, dziwnie mi się z nim o tym rozmawia, no okej sama nie raz zaczynam takie rozmowy, ale przecież to nie moja wina, prawda? Jestem tylko napaloną nastolatką, czy jakoś tak

- W sumie zostaniemy dłużej, przecież chciałaś uczestniczyć tutaj w pokazach a ja się zgodziłem prawda?
Powiedział spokojnie i podszedł bliżej Ciebie, ruszyliście dość powolnie w stronę miasta.
- Wiesz jeśli już nie chcesz to możemy ruszyć dalej wszystko zależy od Ciebie
Uśmiechnął się do Ciebie i lekko przyspieszył kroku aby zmotywować Cię do szybszej wędrówki.

Ruszyłam przed siebie odrobinkę szybciej, w sumie miał racje chciałam brać udział w pokazach, ale przecież musimy uratować jego przyjaciela, przecież jesteśmy ścigani, a jeszcze jakiś czas temu zamordowaliśmy jakiegoś typka, który nas ścigał, nie wiem czy mam się cieszyć, czy mam być dumna z tego wszystkiego, ale boje się tu zostać na pokazy, tak wiem zawsze chciałam brać w nich udział, od kiedy pamiętam, spowodować, że mamuśka będzie ze mnie dumna, pewnie już jest po pierwszych pokazach, ale co poradzić
-Reno ja na prawdę nie wiem czy powinnam w nich brać udział, boje się mimo wszystko... przeraża mnie to, że nas znajdą, że coś nam się stanie i, że przez moją własną chęć zabłyśnięcia cały świat przestanie istnieć, wiem panikuje, ale tak czuje.. poza tym nie obronisz mnie przed całym światem, choćbyś chciał- uśmiechnęłam się wcale tego nie chcąc i pokręciłam głową, sama nie wiem dlaczego tak po prostu.

- Bronić Cię nie musze wystarczy że Cię dobrze maskuję.
Zaśmiał się do Ciebie i spojrzał w niebo, zrobiłaś to samo na oko dochodziła 14. Reno nadal spokojnie szedł przed siebie a ty zaraz koło niego.
- Wiesz staramy się jak możemy, moi znajomi mają oko na twoją rodzinkę więc o to się nie martw. Podróżujemy już sporo trzeba będzie coś twojej matce powiedzieć

Szłam spokojnie dalej, w sumie była pora obiadu, przynajmniej na to wyglądało, zastanawiałam się co powiedziać mamie, czy prawda byłaby odpowiednia? Nie ma mnie długo w domu, czy ona by to zaakceptowała? Nie jestem w 100% człowiekiem i ona powinna o tym wiedzieć prawda? Skoro mam moce, to albo ona miała z tym coś wspólnego, albo samo na mnie trafiło, tak po prostu zostałam wybrana z wielu i akurat na szczęscie, albo na nieszczęscie trafiło na mnie
-Powiedzenie jej prawdy to za wiele, prawda?- mruknęłam do Reno
-Moja mama jest dziwna, jednak... nie wydaje mi się, żeby to zaakaceptowała od tak, co jej powiem, mamo jestem dziwna, mam moce i teraz ratuje świat? Albo jeszcze lepiej, mamo gonią mnie dziwni ludzie uciekam przed nimi, nie mogę wrócić do domu, może przedłużmy to kłamstwo o obozie, może to jakoś zaakceptuje, a później jak wrócimy do domu to powiem jej prawdę, sama nie wiem jakie wyjście byłoby odpowiednie- mruknęłam do towarzysza i spokojnie dalej szłam przed siebie

- mamy trzy wyjścia moja droga
Chłopak stanął i nabrał poważnej miny po czym zaczął mówić
- pierwsze i najbardziej absurdalne to: Powiemy jej prawdę i pokażesz jej swoje moce a to może się źle skończyć, może podejrzewać każdego że jest kimś innym.
drugie rozwiązanie bardzo spokojne: nadal jesteś na obozie, przyjedziesz za niedługo ale zakwalifikowałaś się do ćwierćfinałów turnieju i musisz jechać do kolejnego miasta
trzecie: pojechałaś na pokazy i za niedługo wrócisz ale później znowu ją opuścisz, niestety nie ty ją odwiedzisz a twój tak jakby sobowtór astralny, gdy będziesz spać przekaże Ci wspomnienia z pobytu ale wtedy.. Ja już nie zakryje twojej energi..

Zatrzymałam się tak samo jak Reno widocznie jego przemowa tego wymagała, spokojnie wysłuchałam co powiedział i stwierdziłam, że on jest jeszcze bardziej nienormalny niż ja, przecież oczywiste jest, którą opcje wybiorę, dla jasności, ani pierwszą, ani ostatnią
-Tak więc dzwonimy i mówimy jej sry mamunia spotkamy się za jakiś czas, mam ważny turniej do wygrania- powiedziałam spokojnie do swojego towarzysza lekko się uśmiechając
-Może jednak wezmę udział w tych pokazach, tylko wiesz można załatwić i jedno i drugie, mówiłeś, że ten twój znajomy mieszka niedaleko od miasta, więc można go szybko odwiedzić między treningami, a i zapomniałam Ci powiedzieć od dzisiaj awansowałeś na mojego prywatnego trenera, w sumie już wcześniej nim byłeś ale teraz na poważnie bierzemy się za trenowanie moich mocy a nie opierniczanie się, że trening raz na rok o ile w ogóle- dodałam dośc szybko jednak wiedziałam, że zrozumie mój przekaz przecież od zawsze rozumiał

- no cóż sama jakoś nie mówiłaś o trenowaniu to nie chciałem naciskać, może jakaś zmęczona byłaś po ostatnich zdarzeniach czy co
Uśmiechnął się do Ciebie po czym ruszyliście znowu powoli i tak jakby ospale.
- tak więc sytuacja się rozwiązała i trenujemy odwiedzamy ziomka znowu trenujemy pokazy i tak dalej i tak dalej

-Dokładnie- odpowiedziałam spokojnie, no i oczywiście szłam przed siebie ignorując z lekka swoje otoczenie, zawalczyć, zawalczyłam, to jak na razie wystarczy, teraz trzeba się skupić na drodze do miasta, plan jakiś tam mamy.
-To co zatrzymujemy się w hotelu, tak?- zapytałam towarzysza, nadal idąc cały czas przed siebie, zerkałam raz na jakiś czas w stronę miasta starając się ogarnąć ile jeszcze nam zajmie dotarcie do niego,

- no tak hotel taki z jacuzzi i ja myje tobie plecy a ty mi tak jak to było ustalone wcześniej
Zachichotał lekko kując Cię łokciem w bok, droga do miasta już nie była taka długa, na jakieś oko godzina może półtorej, powoli zaczynaliście widzieć delikatne zdobione mury na pewno nie służyły do obrony przed najeźdźcami tylko miały reprezentować piękno tego miasta.

Zmarszyczłam lekko brwi
-Czy my coś ustalaliśmy? - zapytałam całkowicie poważnie przecież nasze ustalenia zatrzymały się na niczym, ale mniejsza z tym szłam dalej przed siebie, naszym celem jest miasto znajdujące się przed nami, później tona treningów, następnie spotkanie z kumplem Reno, a mniejsza ważniejsze jest teraz to żeby dotrzeć do miasta, zaczęłam się zastanawiać nad wszystkim co nas kiedyś spotkało nas podczas tej całej drogi

- no ustaliliśmy że razem się wykąpiemy i umyje Ci plecy, sama tak chciałaś!
Powiedział spokojnie i nadal kierowaliście się do miasta, mogłaś już nawet zauważyć dwa pomniki, dość ładne wysadzane różnymi pięknymi kamieniami, jeden przedstawiał człowieka z trój zębem zaś drugi pokemona, był nim kyogre
- No no no w końcu wystawili te pomniki, mi się na prawdę podobają