X-men w świecie pokemon! - Gra Zerna (Część I)

- Ten - pokazała ci pokeball z naklejką księżyca. - A o co chodzi ? Nie wrócił ? - spytała się wyraźnie zdziwiona.
Po chwili usiadła sobie obok i się przeciągnęła.
- Przeze mnie będziesz miał same kłopoty - powiedziała ze smutkiem.

Po czym rozbiłem ball zubata szponem - Od kiedy go miałaś... - odparłem oddajać jej turtwiga - GADAJ - odrzekłem widać nieco impulsywnie

Bardzo to ja zdziwiło.
- Od dwóch tygodni... - odpowiedziała ci.
Wpatrywała się w ciebie, chyba chciała byś jej wyjaśnił.

- Nalezy do Rocetów, jak mnie zobaczył zaczął zwiewać jak skurczybyk... Sam był wcześniej w mieście niż ty oraz siedział w tajnej bazie rocetów zanim ty a nie ty nie wiesz gdzie ona była - Odparłem biorąc ją na ręce i kierując się do pojazdu

Ta się zasmuciła.
- Aha... - powiedziała.
Wykorzystała okazję i na chwilę się do ciebie przytuliła. Wkrótce jednak siedziała w samochodzie i rozmyślała.

Nie odzywałem się ni trochę i jechałem w przeciwnym kierunku niz szkoła mutantów. W kierunku portu... Nie patrzyłem na nią nawet ani na chwile tylko po przyjechaniu rzuciłem jej swoją kurtkę - [i]Załóż to[i/]

Ją chyba trochę dobijała ta cisza. Wkrótce ukryła oznaki swojej nie ludzkości i mogliście iść. Ta teraz tez nic nie mówiła. Chyba uznała, że lepiej by milczała.

Po wepchnięciu tego gruchota na statek - Dokąd płynie ten gruchot? - Odparłem pytając się bo ja wiem... Ludzi?

Facet, który wyglądał na kapitana podszedł do ciebie.
- Kanto - powiedział. - Po drodze wyspy pomarańczowe - dodał.
Wokół latało mnóstwo wingulli.

- Idealne... - Odparłem idąc do burty - Tu będziesz bezpieczna... Weź Claw'a narazie, potrzebna mu pomoc - odparłem po czym czekałem aż statek zacznie odpływać. wówczas wyskoczyłem przez burtę na port - Nie wracaj póki nie dam ci znac!

Dziewczyna kiwnęła głową i wzięła twojego pokemona.
- Ok jak odzyskam więcej sił to go wylecze - kiwnęła głową. - Hm, a ty gdzie ? - spytała.

Patrzyłem jak statek odpływa - Zabić... Magneto - Po czym udałem się jak najdalej od statku... Magneto, spoko 90% stopu adamentium w ciele, nie no mam ogromne szanse

Ta spuściła głowę, ale po chwili ci pomachała.
"Trzymaj się "-teraz to na pewno była telepatia. Ty natomiast byłeś już daleko od statku. Tak będzie dla niej najlepiej, a ty wszystko tutaj" posprzątasz"

-Blaze, pokaż się - odparłem - Słuchaj... musisz dorosnąć... Zmienić się... Idziemy po Rocektów... Oraz magneto - odparłem

- Chaa - kiwnął łebkiem twój pokemon.
Po chwili ruszył za tobą. To miasteczko było wyjątkowo spokojne. Przynajmniej tutaj może nie spotkasz nikogo podejrzanego. Chociaż w obecnej chwili właśnie chcesz.

Złapałem jakiegoś kolesia - Sala walk, gdzie - rzekłem dopytując się o ważną dla mnie rzecz. Zanim rusze na Rocektów muszę sie wzmocnić

- Na rynku jest wejście do podziemi, tam - powiedział ci chłopak.
Po chwili zawołał go ktoś i musiał iść. Ty na ogół czułeś się rozkojarzony. Wydarzenia z wczoraj i decyzja o odesłanie dziewczyny daleko stąd.

Skierowałem się tam gdzie powiedział... A dokładniej wyważyłem z nogi wejście po czym rozejrzałem się - Który z was łamagi chce walczyć - odrzekłem pozwalajac Blaze'owi wyjść przed szereg

To było wejście... Aż wszyscy ucichli.
- Może ja - powiedział facet przy barze.
Wypuścił z pokeballa Tynamo. Twój Charmander był gotowy do walki.

- Rybę? heh Blaze zaczynamy. Na start Smokescreen... To oślepi ową rybkę dzięki czemu damy rade szybko zastosować Growl. Nie ma ona zbyt dużego wachlarza ataków więc po tym zastosuj Flamenthower. To mocno ją wysmaży. Następnie szybko zbliż się do niej i zastosuj Scratch. Dzięki temu otrzyma równomierną panierkę. Wówczas odskocz i ponownie Smokescreen. Musimy podtrzymywać dym. To nasza przewaga, zakończymy tę taktykę szybki atakiem Scratch a następnie ślizg pod ryba i Flamenthower. Wówczas wyskocz za nią i ember jej w twarz

Ta rybka zbyt silna nie była. Charmander bez problemu dał sobie z nią rade. Facet się wkurzyl i sobie poszedł.
- Witaj. Może chętny na walkę z moim Grotle? - podszedł do ciebie jakiś młody trener.
Charmandera poprzednia walka nie zmeczyla.

Charmander plus 0,2 do lv

- Druga forma turtwiga, polega na szybkości... Spoko - odrzekłem po czym czekałem aż rywal wystawi pokemona. Po tym blaze odrazu zaczał atak - Uważaj, tym razem mimo przewagi będzie zabawa. Zacznijmy niewinne od Growl oraz Smokescreen. Następnie przejdź do ofensywy. Zaatakuj teren wokół Roślinnego poka Flementhowerem w celu rozniecenia tam małego ognia. To trochę go zatrzyma a jeśli będzie chciał się ruszyć oberwie ogniem. Teraz skup się na tym by zapalić jego trawę na grzbiecie. Szybko prześlizgnij się za niego i zastosuj Ember. Pamiętaj o unikach oraz blokowaniu ataków przeciwnika Flamenthowerem. Gdy zaatakujesz wskocz na niego i Scratch po głowie. Żeby płynnie opuścić jego grzbiet Flamenthower pod siebie. To spowoduje lepszy odskok oraz spore obrażenia. Na zakończenie Smokescreen w jego oczy

Grotle okazał się być bardzo silny. Atakował głównie energy ball, które kilka razy nieźlepodrzuciło Charmandera. Twójstworek mimo wszystko miał spore kłopoty, ale zyskał przewagę dzięki temu, że przeciwnik się zapalił. Chociaż razpporządny przeciwnik.

Ch 40 proc
Gt 50 proc i podpalenie

- I like it.. Dobra, zmiana taktyki... Flamenthower na pełnej mocy. Ignorujemy efekt walki w dymie i z zaskoczenia. Strzelaj głównie po trawie, głowie oraz nogach. Następnie szybkie uniki, jesteś mniejszy wiec będzie to o wiele bardziej efektowne. Dzięki temu zdołasz szybko przeciągnąć szale zwycięstwa. Gdy zbliżysz się do niego strzel Smokescreenem w oczy. To go na chwile oślepi a następnie.. Zabaw się we mnie. Gdy zacznie ładować kule energii.. Flamenthower WPROST DO JEGO GARDŁA! - odparłem, ryzykowne, brak obrony = brak szansy na większość uników, lecz jesli się uda spalimy go od środka i zapewnimy parodniową rekonwalescencje...

Udało Ci się! Przeciwnik poległ i chłopak pobiegł do swojego stwora. Szybko podał mu jakiś medykament i schował pokemona do balla.
- Byleś świetny - powiedział chłopak. - Powodzenia, a ja lepiej jak go od razu zaniose do pc - powiedział i sobie poszedł.
Charmander był u kresu sił.

Charmander plus 1,2 do lv.