Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Adventure 2: Fallen City
+12
Wojas021
Soul
Yuya
wikkaz
Lizzy
Shura
Lucy
Lumos12
Zern
Lionheart
Nikotynka
Cieniu
16 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 4 z 7
Strona 4 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Re: Adventure 2: Fallen City
Nadrabiam
- Trafiliśmy po tym wszystkim do bardzo dziwnego miejsca. Kiedy wydawało nam się, bądź przynajmniej mi że będziemy mieli nieco czasu na odnalezienie się po drugiej stronie, od razu przyszło nam zmierzyć się z zagrożeniem. Jako iż sam nie miałem zbytnio możliwości do tego by pomóc Nikotynie i reszcie, rozejrzałem się dookoła by móc coś wypatrzyć, aż w końcu nam się to udało. Doszukałem się lądu. Niczym pirat, ucieszyłem się na jego widok i oznajmiłem towarzyszom by się tam udać. Był jeden problem, co z wrogiem?!
----------------------------
- Gdy dotarliśmy już całą ekipą na brzeg, zaczęło dziać się ponownie, coś nieprzewidzianego. Spod piasku, zaczął wyłaniać się ogromny wąż. TO już było przegięcie. W moim świecie nie miałem do czynienia z takimi stworzeniami, a co dopiero z tak wielkimi przedstawicielami. Przeszukałem wszystkie me kieszenie by móc znaleźć jakieś narzędzie do obrony, jednak poszło to na marne. Zostaliśmy chyba skazani na jego łaskę, nie wiedziałem co robić.
----------------------------
- Kiedy zacząłem już powątpiewać w naszą ekipę, że cokolwiek nam się uda, Lumos momentalnie rzucił się na węża, mimo że nie posiadał w ręce żadnej broni. Zadziwiło mnie to że chłopak znalazł w sobie tyle odwagi. Po chwili dołączyła się Nikotynka, która była chyba bochaterką naszą i całej tej ekspedycji. Wydawałem się zbędny w tym towarzystwie, brakuje tylko tego bym zaczął im przysparzać jeszcze kłopotów…ja, żołnierz. Żenujące. O dziwo wyszliśmy z tego w miarę cało, prócz przetyranej psychiki całym tym widokiem. Dwa monstrualne potwory, hektolitry krwi zamiast wody. Po chwili doszła do tego wszystkiego pewna osoba która wydawała się być obecna i jednocześnie nieobecna. Potwory jej nie zauważały w przeciwieństwie do nas.
- Duch? – pomyślałem.
----------------------------
- Kiedy wydawało mi się że duch jest tylko zbędnym obserwatorem, momentalnie ruszył na nas swą istotą. Wykonałem instynktowny ruch w tył kiedy to istota dobrała się do Lumosa. Cholera! Co to robić! Musimy siedzieć Cicho, tak jak Nikotyna nam kazała, jednak z drugiej strony jeżeli mamy wybronić naszego towarzysza musimy coś zrobić. Wiedziałem że nieprzemyślane posunięcie może wprowadzić do grobu nas wszystkich. Postarałem się zachować zimną krew i pozostawić nasze losy w rękach jedynej kobiety w naszym szeregu.
----------------------------
- Zaczęło to się coraz bardziej paprać! Ekipa ruszyła na ratunek Lumosowi, a ja jak zwykle nie wiedziałem co robić. Postanowiłem się ogarnąć! Nie wiem co mnie tak sparaliżowało? Lęk, strach?! Nie wiem, wiem że ból jest na to odpowiedzią, i tylko on mnie z tego wyciągnie. Wziąłem przybliżyłem rękę do ust i ugryzłem się w nią. Poprzednio pomagało mi to brać nogi za pas, a teraz chwila ponownie tego wymaga. Wiedziałem że coś się dzieje, coś nieciekawego. Osoba, posiadała magiczne zdolności, tak jak pokemony, co nie było dla mnie normalne. Widziałem też że Nikotyna bierze chłopaków pod bajoro krwi. A ja? Co mam zrobić? Chyba jest tylko jedna możliwość…iść za nimi, z nadzieją że starczy nam powietrza. Wziąłem głęboki wdech i rzuciłem się za nimi.
Bezimienny- Liczba postów : 2057
Birthday : 20/04/1994
Join date : 24/01/2013
Age : 30
Skąd : Łódzkie
Re: Adventure 2: Fallen City
Grupa w mieście postąpiła rozważnie, nie napierała nadal na nowo poznanego sprzymierzeńca, ruszyli razem w stronę góry skąd dobiegała największa mroczna mgła, była nawet gęstsza niż mgła dobiegająca z cmentarza
- Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, uda nam się wyzwolić wasze miasto, czy ktoś wszedł do portalu?
Spytał poważnie i nagle przed waszymi oczami ukazał się dziwny skorpion, był cały spowity mroczną aurą, był z dwa razy większy niż wy
- mam nadzieję że wiecie jak walczyć
Skomentowała nowo poznana postać i praktycznie natychmiast odskoczyła na bok przed żądłem skorpiona uderzającego w ziemię
Grupa Krwi
Nikotyna wpadła na pomysł aby uniknąć kuli schować się pod taflę krwi dość ciekawe rozwiązanie, dzięki otaczającej was krwi siła ataku opadła i zanim dotarła pod wodę, była tylko trochę odczuwalna najbardziej poturbowana została postać tragiczna która toczyła wewnętrzną walkę z samym sobą i swoim losem, Bezimienny. Zaraz po ataku postać ruszyła na was, dzięki refleksowi Soula, nikt nie ucierpiał i wielkie kolce nie zraniły was, zauważyliście że postać czasem spogląda na potwory wtedy jest dobry czas na zaatakowanie.
Grupa Mroku
Zern właściwie wpadł na genialny pomysł z napuszczeniem stworzenia w środku jaskini na wielkiego kucharza? W każdym bądź razie każdy z was wziął się do roboty jedni próbowali oślepić olbrzyma zaś, przez to iż Zern dużo gadał do siebie rozbudził wilka który praktycznie natychmiast zaczął warczeć i cóż musieliście się cofnąć praktycznie aż do wyjścia z tunelu, mieliście do wyboru, albo próbować walczyć z wilkiem i później zająć się olbrzymem albo spróbować jakiegoś większego podstępu.
Laureline - Nie czytając niczego poza 1 postem, zdyskwalifikowała sama siebie z udziału w tym evencie.
Bezimienny - przynajmniej się postarał nadrobić i jego historia jest tragiczna :X
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
Re: Adventure 2: Fallen City
Ten olbrzym najwyraźniej jest zbyt wielki, aby dało się go oślepić, bądź zrobić coś co by zmieniło jego plany pożarcia nas. - Czyli to strzelanie nam nic nie da.. - powiedziałem na głos, po czym zerknąłem na Zerna i Shurę, którzy wrócili. Usłyszałem jakieś warczenie, jednakże nie miałem pojęcia co tam się stało, w końcu.. nie wybrałem się w tamtą stronę. - Zern? Co tam jest? Nie mów, że kolejna bestia.. - powiedziałem do niego, po czym w głowie uroił mi się plan, żeby napuścić ich na Siebie. - Jeżeli to kolejny agresor, może zajmą się sobą? Jak myślisz, to wypali? - zadałem mu kolejne pytanie, w końcu to on widział drugiego antagonistę i jak dla mnie decyzja powinna należeć do niego.
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure 2: Fallen City
Zaraz po tym jak atak ustał - opuściłem ochronę z jasnej energii. Rozejrzałem się dookoła i dotarło do mnie, że jest pewien moment, w którym zła postać jest rozkojarzona walką potworów i że jest to dobrym momentem na zaatakowanie i wykończenie tego skubańca. Może jeśli go utłuczemy to te potwory za nami też znikną? Albo chociaż będą osłabione? Kto wie? Trzeba spróbować! Szybko patrzę co z Bezimiennym ( aby nie zostawiać kompana w potrzebie) a następnie pokazuję Nikotynce, że mamy okazję raz i porządnie powalić gościa! Wyciągam swój sztylet z rękawa i staram się pokryć go jasną energią - co powinno go wzmocnić i dać mu większą siłę przebicia w walce z jakimś ''czarnym'' charakterem.
-Niko! Atakujmy - teraz albo nigdy! Ja z prawej Ty z lewej a Lumos niech się wpasuje. - Mówię szeptem do Niko i kiedy tylko kiwnie głową to ruszamy na typa i robimy mu z ryja jesień średniowiecza.
-Niko! Atakujmy - teraz albo nigdy! Ja z prawej Ty z lewej a Lumos niech się wpasuje. - Mówię szeptem do Niko i kiedy tylko kiwnie głową to ruszamy na typa i robimy mu z ryja jesień średniowiecza.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure 2: Fallen City
- To przed chwilą mówiłem poza tym cóż... Trza sprowokować bydle to zaatakowania by w ostatniej chwili odskoczyć w bok. Wówczas wedle prawdopodobieństwa(legendarna k20 na udany unik) powinno nam się udać. Efektem będzie czołowe zderzenie z tym pseudo kucharzem. Jednak znając nasze szczęście ten wilk zaraz zje Lizzy albo Lucy w ostateczności mnie bo jestem nie smaczny. Chamy i wredne skur są ponoć nie smaczne. Ale mniejsza... - Odparłem rozglądajać się. W swoim zyciu nie raz walczyłem z silniejszymi od siebie, i zawsze pomagała dobra taktyka. - Dobra, Lion, stań koło mnie i sprowokujemy wilka. Lizzy, Shura oraz Lucy wy stańcie bardziej przy ścianach starając się być od nas dalej. Słuchaj Lion, gdy sprowokujemy bydlaka mamy tylko jedną okazje. Trzeba od razu zrobić unik i mieć nadzieje że efekt będzie zadowalający. Jednak jest mały problem... Gdzie uciekamy? - Odparłem podając mu kilka moich strzałek by zdenerwować wilka. Jeśli nam się uda efekt będzie idealny.
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2: Fallen City
Wysłuchałam Zerna i błyskawicznie przeanalizowałam jego słowa. Jeśli wilk zaatakuje Kucharza, będzie jedna droga ucieczki.
- Drapieżniki koncentrują się na jednym celu, więc jeśli rzuci się na kucharza, trzeba będzie błyskawicznie zwiewać tą drogą,którą przylazł - przekicamu mu pod nogami. Króliki przecież są szybkie, nie?
Spojrzała po nich, strzygąc uszami. Miała kilka strzałek na wszelki wypadek, jednak nie używała ich - to była partia do rozegrania przez Liona i Zerna. Spojrzała na ich ogonki, szykując się do skokui błyskawicznej ucieczki. Nie wiedzieli, co jeszczesię tu czai...
- Drapieżniki koncentrują się na jednym celu, więc jeśli rzuci się na kucharza, trzeba będzie błyskawicznie zwiewać tą drogą,którą przylazł - przekicamu mu pod nogami. Króliki przecież są szybkie, nie?
Spojrzała po nich, strzygąc uszami. Miała kilka strzałek na wszelki wypadek, jednak nie używała ich - to była partia do rozegrania przez Liona i Zerna. Spojrzała na ich ogonki, szykując się do skokui błyskawicznej ucieczki. Nie wiedzieli, co jeszczesię tu czai...
Lizzy- Liczba postów : 394
Join date : 21/11/2013
Skąd : Fuschia City
Re: Adventure 2: Fallen City
- Jakieś pomysły? Pytam pozostałych spoglądając na bestię. Rozglądam się wokoło po kopalni, może uda się dostrzec coś, co pomoże nam pokonać skorpiona. Na razie trzeba było jednak myśleć, uspokoić się i myśleć... Nie zostało nas dużo, na dodatek możemy liczyć tylko na naszą trójkę. W każdym bądź razie musimy coś zrobić jeśli chcemy przeżyć tą wyprawę.
- Gastly spróbuj uśpić go za pomocą hypnosisa! Wołam do swojego pokemona ducha. Jeśli to zawiedzie trzeba będzie myśleć nad czymś innym. Niestety niewiele wiem o skorpionach. Jeśli Gastly go nie uśpi to może być źle, jeśli to jest jedyna droga w głąb kopalni to nawet jeśli powstrzymamy w skuteczny sposób naszego tymczasowego przeciwnika nie przedostaniemy się w głąb jaskini, chyba że...
- Mam kilka pomysłów w razie, gdyby Gastly nie dał rady powstrzymać skorpiona. Każdy z nas tu obecnych posiada ognistego pokemona, który opanował przynajmniej jeden dość skuteczny atak. Proponuję zatem w razie czego połączyć je w jeden potężny i spróbować tak zatrzymać skorpiona. Jeśli to się nie uda to przejdziemy co plany b, a jeśli on zawiedzie to plan c. Macie inne plany? Alfabet jest długi. Staram się nieco rozładować napięcie.[/color][/color]
- Gastly spróbuj uśpić go za pomocą hypnosisa! Wołam do swojego pokemona ducha. Jeśli to zawiedzie trzeba będzie myśleć nad czymś innym. Niestety niewiele wiem o skorpionach. Jeśli Gastly go nie uśpi to może być źle, jeśli to jest jedyna droga w głąb kopalni to nawet jeśli powstrzymamy w skuteczny sposób naszego tymczasowego przeciwnika nie przedostaniemy się w głąb jaskini, chyba że...
- Mam kilka pomysłów w razie, gdyby Gastly nie dał rady powstrzymać skorpiona. Każdy z nas tu obecnych posiada ognistego pokemona, który opanował przynajmniej jeden dość skuteczny atak. Proponuję zatem w razie czego połączyć je w jeden potężny i spróbować tak zatrzymać skorpiona. Jeśli to się nie uda to przejdziemy co plany b, a jeśli on zawiedzie to plan c. Macie inne plany? Alfabet jest długi. Staram się nieco rozładować napięcie.[/color][/color]
Wojas021- Liczba postów : 371
Birthday : 06/04/1995
Join date : 24/01/2013
Age : 29
Re: Adventure 2: Fallen City
- Wiesz co Wojas alfabet jest długi ale ja jednak wolę kończyć ewentualnie na A lub B. Jasne możemy spróbować zaatakować ognistymi atakami pod warunkiem że będą one skuteczne. Mimo to musimy dać czas pokemonom na zebranie się w grupkę by zaatakować łączonym atakiem ale trzeba dać naszym pokemonom czas i zająć czymś tego stwora - powiedziałem wypuszczając moje pokemony z balli.
- Dobra Gligar musisz dać czas Blaezowi i pozostałym pokemonom do zebrania się dlatego zajmij skorpiona latając w koło i zasypując mu oczy z Sand Attack by obniżyć jego celność i szybko uciekając przy pomocy Quick Attack - powiedziałem do Gligara licząc że zajmie to rywala a jego zwrotność da mu czas na ucieczkę. Sam jestem gotów do uniku bo nie wiadomo gdzie ten skorpion może uderzyć...
- Dobra Gligar musisz dać czas Blaezowi i pozostałym pokemonom do zebrania się dlatego zajmij skorpiona latając w koło i zasypując mu oczy z Sand Attack by obniżyć jego celność i szybko uciekając przy pomocy Quick Attack - powiedziałem do Gligara licząc że zajmie to rywala a jego zwrotność da mu czas na ucieczkę. Sam jestem gotów do uniku bo nie wiadomo gdzie ten skorpion może uderzyć...
Leniu- Liczba postów : 768
Birthday : 21/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : woj. łódzkie :D
Re: Adventure 2: Fallen City
Cholera, wiedziałem że moje nieogarnięcie w sytuacji będzie kosztowało mnie wiele. - pomyślałem oszołomiony atakiem wroga. Kiedy już doszedłem do siebie, i byłem w stanie ogarnąć to co się dzieje dookoła mnie, daję znak kompanom że daje radę i nic mi nie jest. Wtedy rozejrzałem sie po nich w jakim stanie oni się znajdują. Zamierzają zaatakować tajemniczą postać? Jeśli tak, to tym razem im pomogę. Widząc że Soul wraz z NIko posiadają broń, zapewne będą chcieli nią zranić naszego wroga. Ja postaram się dać im nieco czasu i pędzę na wroga kiedy tylko jest rozkojarzony. Staram się go powalić a następnie odsunąć tak by moi towarzysze zdołali zdać mu jakiś cios, tym samym mnie nie raniąc.
Bezimienny- Liczba postów : 2057
Birthday : 20/04/1994
Join date : 24/01/2013
Age : 30
Skąd : Łódzkie
Re: Adventure 2: Fallen City
-Cholera. Niech to wredne bydle padnie. Słysząc warkot zaklnęłam cicho pod nosem. Niedaleko od nas stał wilk i raczej był głodny. Widziałam to w jego oczach. Sytuacja była coraz gorsza, ale zaraz, zaraz. Możemy go wykorzystać. Wszyscy się wspólnie zgodziliśmy by napuścić wilczka i kucharza na siebie. Wpadłam na ten sam pomysł. Musimy go dobrze wykonać i nie dam się zjeść Zern. Widzi dziewczynę i od razu myślisz, ze słaba? Miło. Szowinista. I mój humor pogorszył się jeszcze bardziej. Mimo wszystko trzeba było plan wykonać. Rzuciłam Zernowi mu kilka strzałek i podeszłam do ściany. Przykleiłam się do niej i czekałam na to co się stanie dalej. Teraz wszystko leżało w rękach chłopaków. Miałam nadzieję, że im się uda inaczej mamy mocno przesrane.
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
Wynurzyłem się z krwi i zauważyłem, że jest moment kiedy przeciwnik nie zwraca na nas uwagi. Posłuchałem słów Soula i popatrzyłem na szarżujących na wroga sojsuzników. Kiedy ich szarża przestanie pobiegnę do wroga i zdolnością siły wampira uderzę go w twarz. Chyba, że sojusznicy załatwią sprawę. Nie chcę im przeszkadzać w ataku, bo zrobię coś źle i wszystko będzie na mnie. Także wole na początku się nie wtrącać.
Lumos12- Liczba postów : 177
Join date : 24/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
Na horyzoncie pojawiło się nowe zagrożenie, kolejna poczwara do rozwalenia - skorpion. Sięgnęłam do ballek i wywołałam Charmander, samemu chwytając za miecz.
-Pirin, bierzemy się do roboty! Fire Blast w nogi stwora! I trzymaj się mnie mocno!
Wsadziłam stworka na barana. Mała ma krótkie nóżki i nie biega tak szybko, nie chcę ryzykować zranienia jej przez skorpiona. Sama zaś staram się zajść olbrzyma od tyłu lub boku i wbić mu katanę w słabiznę wszelkich stawonogów - stawy właśnie. jak mu odrąbiemy kilka nóżek to nie będzie taki groźny...
-Pirin, bierzemy się do roboty! Fire Blast w nogi stwora! I trzymaj się mnie mocno!
Wsadziłam stworka na barana. Mała ma krótkie nóżki i nie biega tak szybko, nie chcę ryzykować zranienia jej przez skorpiona. Sama zaś staram się zajść olbrzyma od tyłu lub boku i wbić mu katanę w słabiznę wszelkich stawonogów - stawy właśnie. jak mu odrąbiemy kilka nóżek to nie będzie taki groźny...
Yuya- Liczba postów : 1852
Birthday : 04/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : Łask
Re: Adventure 2: Fallen City
Odskoczyłam i przysunęłam się bliżej ściany, by czasem wilk nie próbował mnie zeżreć. Nie wtrącałam się w ten plan i miałam tylko nadzieję, ze uda się nam z tego wyjść cało. Czekałam na efekty tej taktyki rozglądając się ukradkiem czy czasem nie ma tutaj jakiegoś ukrytego przejścia oprócz tunelu prowadzącego do nory potwora. Być może jednak jeszcze coś tutaj było. zawsze lepiej pomyśleć o jakimś innym wyjściu z tej pułapki.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Adventure 2: Fallen City
Starałam się najpierw wydostać z bajora krwi, które dość mocno ogrniaczało nasze ruchy, dlatego najpierw trzeba po prostu wyjść z krwi, no, ale chwilkę to zajmie, co do pomysłu Soula nie mogłam go negować, rzuciłam się na przeciwnika z lewj strony, oczywiście wyczekując moment kiedy ten będzie spoglądał na dwa walczące stwory, wyciągnęłam sztylety i rzuciłam się na przeciwnika, starałam się wbić w jego rękę, żeby osłabić jego kolejne ciosy, które za pewne za chwilkę powinny znowu zostać wycelowane w nas.
Re: Adventure 2: Fallen City
Olbrzymi skorpion szybko ruszył na was, a wy w pośpiesznym tempie wypuściliście pokemony które zajęły się skorpionem i starają go powstrzymać ale widać że wasz przeciwnik to nie pokemon, po chwili wasz nowy towarzysz wskoczył na dziwną bestię po czym po prostu strzelił jej z łuku kilka razy w głowę co sprawiło że stwór zniknął, po chwili zauważyliście niedaleko góry dziwny krąg, stały tam jakieś dziwne postacie gdy pdoeszliście bliżej były to posągi a w środku okręgu klęczał jakiś człowiek, bynajmniej z początku przypominał człowieka gdy się do was odwrócił szybko wypuścił kulę ognia w strone Lenia.
- Musicie odwrócić jego uwagę, to jego szukamy
Stwierdziła postać praktycznie znikając w mroku.
Grupa Krwi
Oflankowanie napastnika przyniosło bardzo dobry efekt, skupił się on nad obroną przed naporem Soula a Nikotynka mogła zranić jego ręke, Lumos ruszył i soczystym uderzeniem prawym sierpowym powalił waszego napastnika, ten aż zobaczył wróble na wierzbie, jakby nie było po takim uderzeniu nawet wprawiony bokser miałby problem z utrzymaniem równowagi. Po chwili wasz napastnik się ocknął i zniknął, zostawiając was praktycznie samych, po chwili przed wami pokazał się olbrzymi portal kto wie gdzie was zaprowadzi? To wasza decyzja
Grupa Mroku
Niestety Shura nie znalazła dla was żadnych ukrytych przejść a Zern obmyślił praktycznie cały plan działania i zrobiliście tak jak wam przykazał, gdy wilk zaczął się zbliżać do was wy wychodziliście powoli z nory i gdy już kucharz miał was dosięgnąć wilk wyskoczył z nory i rzucił się na niego, powrót do tunelu mógłby się dla was źle skończyć ale niedaleko przed wami był sporawy las, wszystko zależało od was gdzie zaczniecie uciekać bo przecież stało się tak jak zaplanował Lion, stworzenia walczyły ze sobą przez co mieliście dwa problemy mniej na głowie.
Ostatnio zmieniony przez Cieniu dnia Sro Sty 29, 2014 9:51 pm, w całości zmieniany 1 raz
Cieniu- Admin
- Liczba postów : 3460
Birthday : 07/04/1991
Join date : 16/01/2013
Age : 33
Skąd : Śródziemie
Re: Adventure 2: Fallen City
Wypaliło.. Chociaż.. Przecież musiało, nie mieliśmy innego wyjścia. Zerknąłem na walczącą dwójkę, po czym dotarło do mnie, że nie możemy tracić czasu, nie "kicamy" zbyt szybko i najważniejszym jest się skryć. Skoro nie są zajęci naszą grupką, nie zauważą nas, co da nam bezpieczną kryjówkę - wreszcie. Rozejrzałem się w okół, nie mieliśmy zbytnio wyboru. Las był naszą ostatnią nadzieją. Bo.. Zalezy. Jeśli zwyciężyłby olbrzym, wtedy ucieczka do głębi jaskini mogła by być dobrym posunięciem, jednakże jeśli zwycięzcą okazałby się drugi z antagonistów, sytuacja nie byłaby już tak wesoła i mielibyśmy kolejny, nie małej wielkości, problem na głowie. Dlatego zwróciłem się do drużyny. - Uciekajmy. Nie mamy czasu, nasz plan wypalił, a teraz ile sił w nogach spieprzamy! - Ręką wskazałem miejsce, a raczej kierunek do lasu. Nie czekałem na ich odpowiedź. Było to jedne wyjście, wiedziałem, że każdy z nas będzie miał tę samą myśl, dlatego po wypowiedzi, ruszyłem ile sił w nogach (łapach?), w kierunku lasu. Teraz musieliśmy się schować i schronić, oby tylko tam nie spotkały nas kolejne niebezpieczeństwa. Po drugie będziemy mieli (oby) chwilę na zastanowienie się co do naszych ciał jak i pokemonów....
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Adventure 2: Fallen City
Uśmiechnęłam się widząc, ze plan chłopaków zadziałał. Teraz tylko zostaje nam ucieczka i powrót do naszych ciał. Lepiej stąd zwiewajmy póki są sobą zajęci. Do lasu Do Nory nie wrócimy bo przecież było by to bez sensu, a nie chcemy przecież patrzeć jak ci dwaj ze sobą walcząc bo tracilibyśmy tylko czas. Słysząc w pewnym sensie rozkaz Liona zaczęłam biec jak najszyciej umiem w stronę lasu. Zostaje jeszcze znalezienie bezpiecznej kryjówki w tym całym lesie. Nie chce mi się wierzyć, ze się nam udało. Przydało by się znaleźć jakieś bezpieczne miejsce w lesie i znajdźmy sposób na to by powrócić do naszych ciał. Mam serdecznie dość bycia futrzakiem i uciekanie bo ktoś postanowił sobie, ze mnie zje.
Lucy- Liczba postów : 717
Join date : 26/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
Po ucieczce i znalezieniu chwili spokoju zacząłem się rozglądać... Hmm nie jest to realne byśmy nagle zmienili się w króliki... - Dobra, ma ktoś jakieś swoje przemyślenia co się mogło z nami stać? Jakiekolwiek? - odrzekłem próbując skupić się na sobie i swoim ciele. Zamierzam tak sprawdzić czy coś jest ze mną nie tak czy może o dziwo jest normalnie. Głównie ma mi to dać odpowiedź czy jestem w śnie, pod zaklęciem czy cholera wie co....
Ostatnio zmieniony przez Zern dnia Pią Sty 31, 2014 3:28 pm, w całości zmieniany 1 raz
Zern- Liczba postów : 1883
Birthday : 03/04/1994
Join date : 23/10/2013
Age : 30
Skąd : Lager
Re: Adventure 2: Fallen City
Szybko ruszyłam za grupa w stronę lasu. Raczej w tym momencie nie było czasu na jakieś filozoficzne rozmyślania na temat tego w jaki sposób znaleźliśmy się w króliczych ciałach i w tym świecie. Biegnąc próbowałam rozglądać się za jakąś dobra kryjówką. No cóż, przynajmniej teraz mamy spokój z ta dwójką. Gdy tylko udało się znaleźć bezpieczniejsze miejsce szybko rozejrzałam się, byśmy nie zostali zaskoczeni przez inne stwory. -Moze to jakaś alternatywna rzeczywistość? W której ewoluowały wściekłe króliki i wielkimi nożami latają lodowe olbrzymy?- Prychnęłam tylko.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Adventure 2: Fallen City
Bez zastanowienia wskoczyłam do portalu, na pewno nie miałam zamiaru tu zostać, zerknęłam na siebie, wyglądałam jak siedem nieszczęść jednak nie miało to teraz większego znaczenia, wsunęłam sztylety do pasa, i podeszłam do portalu bez zastanowienia zawołałam do siebie całą drużynę, miałam nadzieje, że mają takie samo podejście jak ja, a dokładniej, że nie chcą tu zostać zbyt długo, tak samo jak ja. To miejsce było dziwne i jesli przejście do kolejnego portalu ma nam pomóc rozwiązać tą dziwną zagadkę jestem na tak.
Re: Adventure 2: Fallen City
Bez żadnego zastanowienia skoczyłem za Nikotynką do wielkiego portalu. Trochę to dziwne, że Portal sam się tu pojawił, ale tutaj wszystkiego można się spodziewać. Mam nadzieję, że reszta drużyny skoczy tam za mną i za Nikotynką.
Lumos12- Liczba postów : 177
Join date : 24/11/2013
Re: Adventure 2: Fallen City
Co tu można było więcej robić!? Rozejrzałem się dookoła czy nic nam już na pewno nie grozi po czym wszedłem do portalu aby mieć już z głowy te przygody, których tutaj doświadczyliśmy. Było to strasznie porypane miejsce i nie chciałbym tutaj więcej wracać. Ciekawe dokąd prowadzi portal, ale raczej nie może być to gorsze miejsce od tego, w którym właśnie byliśmy. Przechodząc przez portal staram się być spokojnym i uważnym na wszystko aby nic mnie nie zaatakowało czy coś.
Soul- Liczba postów : 964
Birthday : 09/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Re: Adventure 2: Fallen City
NADRABIAM
Przepraszam za nieobecność -------------------------------------
Nie wiem, co mam dokładnie robić. Nie znam się na walce nie mam przy sobie nawet żadnej broni, dlatego też postanawiam nie wcinać się innym, ponieważ nie chce im w czymś przeszkodzić. Wykonuję jedynie polecenia innych i przyglądam się napastnikowi starając się znaleźć jego dobre strony. W momencie, w którym Niko powie o schowaniu się pod krew żeby uniknąć ognistej kuli robię to od razu, ponieważ domyślam się, że to nas może uratować.
--------------------------------------
Jestem niesamowicie wdzięczny Soulowi za to, że uratował nas wszystkich. Ma naprawdę niesamowity refleks. Teraz to on nas uratował. Mam nadzieję, że jakoś mu się odwdzięczę. Teraz jednak trzeba coś zrobić z tym kolesiem. Przyglądam się mu i informuję pozostałych o momentach, w których patrzy na te stwory. Na wszelki wypadek trzymam przy sobie Ball z moimi pokemonami, aby w każdym momencie były w stanie nam pomóc. Dalej nie chce nikomu wchodzić w drogę, ponieważ wiem, że mają jakiś plan, co zrobić z tym gościem.
---------------------------------------
Nie zastanawiając się nad niczym idę za resztą mojej grupy do portalu. Nie chce tutaj zostać. Gdybym się zagapił a portal by znikł ja na pewno bym tutaj zginął. Sam bym sobie nie poradził tak jak zrobiła to reszta mojej drużyny. Ja jak na razie im jedynie przeszkadzałem. Stałem i nic nie robiłem. Mam nadzieję, że teraz uda mi się coś zrobić, co pomoże wszystkim. Jedyne, co to mam nadzieję, że ten portal nie prowadzi do gorszego miejsca niż to. Jednak wszystko okaże się, kiedy będziemy już po drugiej stronie. Idę, więc tam ciekawy, co nas czeka.
wikkaz- Mistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 262
Birthday : 12/09/1994
Join date : 22/01/2013
Age : 30
Re: Adventure 2: Fallen City
Odwrócić jego uwagę... Żeby to było takie proste. Toć to nie jest zwykły człowiek, czy wojownik, ale jakiś Harry Potter. O ile wcześniej miałem jakieś pomysły o tyle teraz w głowie miałem kompletną pustkę. Żadnego konkretnego pomysłu, który mógłby pomóc. No nic, w tej chwili muszę liczyć na pomysłowość innych, a sam jedynie improwizować.
- Combusken użyj agility i biegaj pomiędzy tymi postaciami i postaraj się pościągać im z głowy te kaptury przy okazji. Ty Gastly użyj ice beama i ich pozamrażaj. Wydałem komendy swoim pokemonom.
- Combusken użyj agility i biegaj pomiędzy tymi postaciami i postaraj się pościągać im z głowy te kaptury przy okazji. Ty Gastly użyj ice beama i ich pozamrażaj. Wydałem komendy swoim pokemonom.
Wojas021- Liczba postów : 371
Birthday : 06/04/1995
Join date : 24/01/2013
Age : 29
Re: Adventure 2: Fallen City
- Nie ma to jak lecąca kula ognia - pomyślałem kiedy tylko wykonałem szybki unik by nie zostać zmasakrowanym na kawałeczki przez tego stwora.
- No dobra Blaze postarajmy się ograniczyć rywalowi pole ruchu wykonując pierścień ognia przy pomocy Ember. Może to na chwilę go unieruchomi a wtedy wykończ wszystko mocnym Overheat - powiedziałem do pokemona licząc że uda nam się coś zdziałać i powalić rywala...
- No dobra Blaze postarajmy się ograniczyć rywalowi pole ruchu wykonując pierścień ognia przy pomocy Ember. Może to na chwilę go unieruchomi a wtedy wykończ wszystko mocnym Overheat - powiedziałem do pokemona licząc że uda nam się coś zdziałać i powalić rywala...
Leniu- Liczba postów : 768
Birthday : 21/02/1996
Join date : 22/01/2013
Age : 28
Skąd : woj. łódzkie :D
Strona 4 z 7 • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Similar topics
» Adventure 2: Fallen City - Zapisy
» Adventure 2,5: Fable in Trouble - Zapisy
» #077 - Celedon City - Ajra
» Adventure: Mines Of Hell
» Adventure 2,5: Fable in Trouble
» Adventure 2,5: Fable in Trouble - Zapisy
» #077 - Celedon City - Ajra
» Adventure: Mines Of Hell
» Adventure 2,5: Fable in Trouble
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Eventy
Strona 4 z 7
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach