Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Gra Shury: Shura Ake
2 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie :: MG Nikotynka zapisy zamknięte
Strona 5 z 24
Strona 5 z 24 • 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14 ... 24
Re: Gra Shury: Shura Ake
Eevee nadal spał, chyba lepiej żeby sobie pochrapał, niż męczył Cię co chwilkę o pieszczoty, przynajmniej takie było moje zdanie, szliście spokojnie przed siebie powoli zbliżając się do miasta, widziałaś już jego zarysy między drzewami
-Sam nie wiem, dorwałem się do tego jakiś czas temu... coś było napisane o kontaktach z... hmm.. demonami... ale to pewnie jakieś bzdury- powiedział spokojnie Seed i szedł kawałek przed tobą, podrzucał w dłoni balkę zadowolony z nowej zdobyczy
-Sam nie wiem, dorwałem się do tego jakiś czas temu... coś było napisane o kontaktach z... hmm.. demonami... ale to pewnie jakieś bzdury- powiedział spokojnie Seed i szedł kawałek przed tobą, podrzucał w dłoni balkę zadowolony z nowej zdobyczy
Re: Gra Shury: Shura Ake
-Z demonami? No ładnie. Chyba mieli zbyt dużą fantazje.- Mruknęłam. cały czas trzymałam śpiącego Eevee. Popatrzyłam na Seeda. Czyżby Ao pozmyślali sobie jakieś rzeczy na temat moich rodziców? Pewnie tak. Po nich wszystkiego można się spodziewać. Zerknęłam na Scythera. Może jednak przerobić tego futrzaka na czapkę dla modliszki? O jeden problem mniej bym miała. Albo jednak nie. Za dużo roboty z tym.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Znaleźliście się po chwili w mieście, do centrum pokemon nie było daleko więc zajmie wam to z 3 minuty
-Ja nie wiem o co chodzi, może mieli w tym jakiś cel? Wiesz takie akcje ułatwiają pozbycie się konkurencji, wtedy cała kolica jest przeciwko danym ludziom- wjaśnił spokojnie, akurat kiedy skończył mówić dotarliście do centrum pokemon
-Ja nie wiem o co chodzi, może mieli w tym jakiś cel? Wiesz takie akcje ułatwiają pozbycie się konkurencji, wtedy cała kolica jest przeciwko danym ludziom- wjaśnił spokojnie, akurat kiedy skończył mówić dotarliście do centrum pokemon
Re: Gra Shury: Shura Ake
-Może.- Wzruszyłam ramionami. -Po nich można się wszystkiego spodziewać.- Przystanęłam na chwile przed Centrum Pokemon. Popatrzyłam na lisa trzymanego prze ze mnie na rękach. Westchnęłam i pchnęłam drzwi od Centrum Pokemon. Trzeba będzie Eevee pewnie na chwile oddać do wyleczenia i może niech sprawdzą czego tak głośno chrapie. Może jednak trzeba będzie zafundować sobie zatyczki do uszu. W końcu ten lis chrapie jak jakaś lokomotywa. Ciągle zastanawiam się czy przerobienie go na czapkę nie jest dobrym pomysłem.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Poczekałaś chwilkę myśląc dokładnie nad tym wszystkim, po czym weszłaś do budynku, siostra Joy jak zawsze witała was z wielkim uśmiechem na ustach, kiedy podeszłaś do lady od razu się z wami przywitała i przejęła do Ciebie kłębek futra, widocznie zrozumiała, ze to o niego dokładnie chodzi, pokemon od razu się obudził i przerażonym wzrokiem szykał Ciebie, kiedy tylko Cię zobaczył od razu chciał skoczyć w twoją stronę jednak siostra Joy złapała go bardzo szybko, zeby nie spadł z wysokoście półtora metra
-Dopiero się wykluł? -zapytała kobieta patrząc dokładnie na niego, pewnie poznała po rozmiarach twojego pokemona, po chwili dotknęła jego łapkę i znowu zobaczyła, że coś jest nie tak
-Dopiero się wykluł? -zapytała kobieta patrząc dokładnie na niego, pewnie poznała po rozmiarach twojego pokemona, po chwili dotknęła jego łapkę i znowu zobaczyła, że coś jest nie tak
Re: Gra Shury: Shura Ake
-Tak.- Kiwnęłam głową i popatrzyłam na Eevee. -Chyba coś musiał sobie zrobić Z łapką i głośno chrapie.- Powiedziałam do siostry Joy. Może ona będzie mogła na to coś zaradzić. Podrapałam się po policzku. Ten futrzak był za bardzo ciapowaty. No cóż, może jeszcze z tego wyrośnie. Przynajmniej mam taką nadzieje. I chyba się już do mnie przywiązał. Zerknęłam na Seeda. Czekałam aż siostra Joy powie coś więcej. Zamyślona wpatrywałam się w mojego futrzaka. Może jednak go na czapkę nie przerobie.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Kobieta trzymała pokemona dość mocno i głaskała go, zeby ten się chociaż troszkę opanował
-Postaram się coś z nim zrobić, chce pani towarzyszyć w badaniu? Boje się, że pokemon będzie za bardzo zdenerwowany, no i niestety nie będę w stanie nic z nim zrobić, dlatego dla dobra każdego z nas prosiłabym jednak, żeby pani się z nami udała, pierwsze drzwi po prawej- pokazała Ci na zakręt obok lady i sama zniknęła za nią
-Poczekam na was- powiedział Seed i usiadł sobie na jednym z krzesełek.
-Postaram się coś z nim zrobić, chce pani towarzyszyć w badaniu? Boje się, że pokemon będzie za bardzo zdenerwowany, no i niestety nie będę w stanie nic z nim zrobić, dlatego dla dobra każdego z nas prosiłabym jednak, żeby pani się z nami udała, pierwsze drzwi po prawej- pokazała Ci na zakręt obok lady i sama zniknęła za nią
-Poczekam na was- powiedział Seed i usiadł sobie na jednym z krzesełek.
Re: Gra Shury: Shura Ake
Kiwnęłam głową i zrezygnowana ruszyłam w stronę drzwi. -Ok.- Odpowiedziałam Seedowi. Westchnęłam. Miałam teraz trochę problemów przez tego futrzaka, ale nie poradzę nic na to. Pewnie jak tam nie przyjdę to z liskiem nie będzie dało się nic zrobić. Westchnęłam. Nie miałam wyboru. Przyśpieszyłam, by mieć to już za sobą. Miałam nadzieje, że aż tak futrzak się podczas skakania w mojej torbie się nie poturbował. Nie zostało mi nic innego jak być przy tym futrzaku podczas badania.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Po chwili znalazłaś w wielkim pomieszczeniu, na środku stało spore łożko, nad nim lampa, twój pokemon już leżał na kozetce, siostra siedziała przy nim i patrzyła na jego łapkę. Pomieszczenie było wypełnione szafkami, w jasnym kolorze, nie widziałaś za bardzo co jest w środku
-Tak więc, łapka jest zwichnięta, zabandażuję to i powinno być lepiej, będzie mu pani musiała dawać jakieś leki przeciwbólowe, jeśli chodzi o chrapanie..- przerwała i zaczęła macać delikatnie szyjkę pokemona
-Ma jakąś dziwną gulkę na szyi... trzeba będzie chyba przeprowadzić operację- powiedziała i dotknęła tej gulki jeszcze raz, nagle twój pokemon zaczał się krztusić, siostra złapała mocno pokemona, zeby ten nie spadł z kozetki, po chwili maluch wypluł takie coś:
-Hmmm ciekawe- powiedziała kobieta i pokazała Ci kamień
-To jest everstone... ale skąd on się wziął w ciele pani pokemona- kobieta wyglądała na na prawdę zdziwioną, pokemon czuł się bardzo źle, widziałaś to po jego minie.
-Tak więc, łapka jest zwichnięta, zabandażuję to i powinno być lepiej, będzie mu pani musiała dawać jakieś leki przeciwbólowe, jeśli chodzi o chrapanie..- przerwała i zaczęła macać delikatnie szyjkę pokemona
-Ma jakąś dziwną gulkę na szyi... trzeba będzie chyba przeprowadzić operację- powiedziała i dotknęła tej gulki jeszcze raz, nagle twój pokemon zaczał się krztusić, siostra złapała mocno pokemona, zeby ten nie spadł z kozetki, po chwili maluch wypluł takie coś:
-Hmmm ciekawe- powiedziała kobieta i pokazała Ci kamień
-To jest everstone... ale skąd on się wziął w ciele pani pokemona- kobieta wyglądała na na prawdę zdziwioną, pokemon czuł się bardzo źle, widziałaś to po jego minie.
Re: Gra Shury: Shura Ake
Gdy weszłam do pomieszczenia od razu się rozejrzałam. No ciekawie tutaj było. podeszłam do pielęgniarki i mojego futrzaka. Pokiwałam głową na wieść o "karmieniu" Eevee jakimiś prochami. Przez chwile stałam obserwując co robi Siostra Joy. Zaskoczona popatrzyłam na kamień, który wypluł mój pokemon. -Ja też tego nie wiem. Eevee wykluł się w mojej torbie, ale ja w niej nie trzymam żadnych kamieni. Przynajmniej jak ostatnio sprawdzałam to żadnego nie było.- pokręciłam głową. Popatrzyłam na mojego futrzaka. Podniosłam dłoń, by pogłaskać go po łepku. -Trzymaj się mały to z tego wyjdziesz.- Zapewniłam go. Chyba nie było to zbyt dobre posunięcie, ale lepiej by myślał ze to dobrze się skończy. Gdzie on mógł zwąchać tego kamulca? Sama nie wiedziałam co o tym myśleć.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Kobieta wyglądała na zamyśloną, po czym zaczęła szukać w jednej z szafek kilku składników, wzięłą moździerz i zaczęła sypać do niego jakieś zioła, po czym zaczęła je rozcierać, zeby zrobić z nich papkę
-Dam mu to do połknięcia, dzięki temu rany w gardle powinny się zagoić, bardzo rzadko się słyszy o tym, ale może to właśnie dlatego- nie za bardzo wiedziałaś o czym mówi kobieta, jednak po chwili dała zioła twojemu pokemonowi i zaczęła tłumaczyć
-Raz na jakiś czas pokemony dziedziczą po swoich rodzicach ataki, jednak zdarza się, że jedno na ileś dzieci dziedziczy kamienie, lub przedmioty, które one trzymały, może się okazać, że to właśnie jest ten przypadek, jednak będąc w jajko musiał przez przypadek połknąć ten kamień dlatego tak chrapał i dlatego się lekko dusił- wyjaśniła spokojnie i na siłę wypchała psiakowi do pyszczka zioła, które przygotowała, on nie chciał jeść, patrzył na Ciebie błagalnym wzrokiem na zasadzie: uratuj mnie, jednak sama dobrze wiedziałaś, ze nie możesz jej na to nie pozwolić, mogła mu się stać jeszcze większa krzywda i mogło się też okazać, ze byłoby za późno na ratowanie go, a na pewno nie chciałaś go stracić w takich oklicznościach, mimo wszystko był kochany i nie zasługiwał an taką śmierć.
-Dam mu to do połknięcia, dzięki temu rany w gardle powinny się zagoić, bardzo rzadko się słyszy o tym, ale może to właśnie dlatego- nie za bardzo wiedziałaś o czym mówi kobieta, jednak po chwili dała zioła twojemu pokemonowi i zaczęła tłumaczyć
-Raz na jakiś czas pokemony dziedziczą po swoich rodzicach ataki, jednak zdarza się, że jedno na ileś dzieci dziedziczy kamienie, lub przedmioty, które one trzymały, może się okazać, że to właśnie jest ten przypadek, jednak będąc w jajko musiał przez przypadek połknąć ten kamień dlatego tak chrapał i dlatego się lekko dusił- wyjaśniła spokojnie i na siłę wypchała psiakowi do pyszczka zioła, które przygotowała, on nie chciał jeść, patrzył na Ciebie błagalnym wzrokiem na zasadzie: uratuj mnie, jednak sama dobrze wiedziałaś, ze nie możesz jej na to nie pozwolić, mogła mu się stać jeszcze większa krzywda i mogło się też okazać, ze byłoby za późno na ratowanie go, a na pewno nie chciałaś go stracić w takich oklicznościach, mimo wszystko był kochany i nie zasługiwał an taką śmierć.
Re: Gra Shury: Shura Ake
Popatrzyłam zrezygnowana na futrzaka. -No, dalej. Przełknij to. Lepiej będzie jak zjesz to teraz.- Powiedziałam do pokemona. Miałam nadzieje, ze chociaż mnie posłucha. Teraz miałam już z tym futrzakiem trochę problemów. Zamyślona zerknęłam w kierunku siostry Joy. To było całkiem możliwe, ze połknął po prostu ten kamień. Był ciamajdą, a po za tym nic o świecie nie wiedział to i kamulec mógł wziąć za jedzenie. Popatrzyłam czy Eevee jednak zdecydował się zjeść prochy. -No dalej mały. To dla twojego dobra.- Ponagliłam go. Mimo wszystko jednak nie był mi całkiem obojętny. W końcu miałam do niego małą słabość.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Pokemon kręcił łbem i nie chcial połknąć, jednak po około 30 minutach droczenia się ze wszystkimi przełknął wszystko, widziałaś, że jego oczka zrobiły się lekko czerwone i biedaczek runął na łóżko
-Teraz pośpi troszkę i powinno być wszystko okej- powiedziała spokojnie siostra Joy i zaczęla głaskać malucha po grzbiecie
-Pozwoli pani, ze zostanie ze mną przez dzisiejszy dzień, poobserwuje go i wtedy przepisze dla niego jakieś lekarstwa, od razu zajme się jego łapką i powinien być w idealnym stanie- dodała po chwili i zaczęła bandażować jego ranną łapkę
-Około godziny 20 będzie go mogła pani odebrać- kobieta ponownie pogłaskała malucha, tym razem jednak nie chrapał tak więc kamień był powodem tego, zę przypominał mały traktorek
-Teraz pośpi troszkę i powinno być wszystko okej- powiedziała spokojnie siostra Joy i zaczęla głaskać malucha po grzbiecie
-Pozwoli pani, ze zostanie ze mną przez dzisiejszy dzień, poobserwuje go i wtedy przepisze dla niego jakieś lekarstwa, od razu zajme się jego łapką i powinien być w idealnym stanie- dodała po chwili i zaczęła bandażować jego ranną łapkę
-Około godziny 20 będzie go mogła pani odebrać- kobieta ponownie pogłaskała malucha, tym razem jednak nie chrapał tak więc kamień był powodem tego, zę przypominał mały traktorek
Re: Gra Shury: Shura Ake
Pokiwałam głową. -Dobrze.- odpowiedziałam. Przynajmniej futrzak będzie miał dobrą opiekę. Przez chwile popatrzyłam na śpiącego malucha. -To przyjdę po niego koło 20.- Dodałam i jeszcze raz zerknęłam na Eevee. Ruszyłam w stronę drzwi, by wyjść z tego pomieszczenia. Miałam nadzieje, ze do tego czasu wydobrzeje. Jeszcze raz zerknęłam w kierunku Eevee. Chyba trochę za bardzo się o niego martwiłam. Wygląda na to, ze jednak mam do futrzaka słabość. Albo raczej miałam do większości swoich pokemonów słabość. -Do wiedzenia.- Pożegnałam się z siostrą Joy.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Kobieta tylko pomachała Ci na pożegnanie, była za bardzo zajęta twoim pokemonem, po chwili wyszłaś do poczekalni, gdzie czekał na Ciebie Seed
-I co z nim?- zapytał spokojnie, ale widziałaś, ze też jest przejęty, może on też nie chciał, zeby cokolwiek się stało twoim pokemonom? Może martwił się ogólnie o wszystko co słodkie? Nie miało to raczej większego znaczenia, był zwykłym dziwakiem, okej miał jakieś tam informacje, jednak... ogólnie dziwnie się nawet prezentował... Chociaż po głębszym zastanowieniu się mogłaś się od niego bardzo wiele nauczyć, nie tylko jako trenera pokemon, ale również jako wojownika, umiejętności miał nie małe, pochodził przecież od Ao, miałaś na ich temat swoje zdanie, ale skoro poradzili sobie z twoją rodziną..
-No mów, a nie gapisz się na mnie jak na debila- mruknął, zorientowałaś się, ze właśnie się w niego wgapiasz, ale co tam
-I co z nim?- zapytał spokojnie, ale widziałaś, ze też jest przejęty, może on też nie chciał, zeby cokolwiek się stało twoim pokemonom? Może martwił się ogólnie o wszystko co słodkie? Nie miało to raczej większego znaczenia, był zwykłym dziwakiem, okej miał jakieś tam informacje, jednak... ogólnie dziwnie się nawet prezentował... Chociaż po głębszym zastanowieniu się mogłaś się od niego bardzo wiele nauczyć, nie tylko jako trenera pokemon, ale również jako wojownika, umiejętności miał nie małe, pochodził przecież od Ao, miałaś na ich temat swoje zdanie, ale skoro poradzili sobie z twoją rodziną..
-No mów, a nie gapisz się na mnie jak na debila- mruknął, zorientowałaś się, ze właśnie się w niego wgapiasz, ale co tam
Re: Gra Shury: Shura Ake
Otrząsnęłam się i zerknęłam w stronę drzwi z których chwile temu wyszłam. -Futrzak ma zwichniętą łapkę. Chrapał jak lokomotywa, bo miał w gardle kamień, który jakimś cudem połknął w jajku. A dokładnie to nie jakiś tam kamień tylko Everstone. Teraz będzie musiał tutaj zostać do wieczora.- Powiedziałam. Miałam nadzieje, ze do tego czasu on jakoś wydobrzeje. Popatrzyłam na Seeda.-Mam go odebrać koło 20.- Dodałam i rozejrzałam się po sali w poszukiwaniu zegara. Podrapałam się po policzku.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Była godzina 16.46, musiałaś troszkę poczekać, ale co tam.
-Może pójdziemy na jakieś małe zakupy? Wiem głupie to, ale wszystkie ubrania mam tak zniszczone, ze to aż się w głowie nie mieści- powiedział drapiać się lekko zakłopotany po głowie, nie wyglądał na modnego faceta, nosił na sobie zwykłe jeansy i koszulkę, więc raczej nie będziecie mieli żadnego problemu, raczej też nie będzie Cię pytał, czy wygląda w tym dobrze, pewnie złapie co mu się spodoba i będziecie wolni, ale zawsze możesz mu na spokojnie powiedzieć: spadaj!
-Spokojnie, obiecuje, że zabiore Cię później na kawe i ciasto w ramach podziękowania, a czas szybciej nam minie, chyba, ze wolisz czekać na swojego podopiecznego, jak będzie z nim lepiej, mnie tam szpitale i przychodnie dobijają- no i się rozgadał...
-Może pójdziemy na jakieś małe zakupy? Wiem głupie to, ale wszystkie ubrania mam tak zniszczone, ze to aż się w głowie nie mieści- powiedział drapiać się lekko zakłopotany po głowie, nie wyglądał na modnego faceta, nosił na sobie zwykłe jeansy i koszulkę, więc raczej nie będziecie mieli żadnego problemu, raczej też nie będzie Cię pytał, czy wygląda w tym dobrze, pewnie złapie co mu się spodoba i będziecie wolni, ale zawsze możesz mu na spokojnie powiedzieć: spadaj!
-Spokojnie, obiecuje, że zabiore Cię później na kawe i ciasto w ramach podziękowania, a czas szybciej nam minie, chyba, ze wolisz czekać na swojego podopiecznego, jak będzie z nim lepiej, mnie tam szpitale i przychodnie dobijają- no i się rozgadał...
Re: Gra Shury: Shura Ake
-No, mogę z tobą iść.- Powiedziałam zamyślona. Trochę martwiłam się o futrzaka. I tak zostało jeszcze kilka godzin do tej 20, a nie będę tutaj tyle czasu ślęczeć. Popatrzyłam na chłopaka. -Dobra. Idę z tobą. Będę się tutaj za bardzo nudzić.- Mruknęłam. Może nie zejdzie nam tam aż tak długo i zawsze to jakieś zajęcie. Może futrzak się do tego czasu troszkę wykuruje, a przynajmniej doprowadzi do stanu używalności. No i ta obietnica ciastka troszkę kusiła. Westchnęłam. Zerknęłam jeszcze na Seeda. -Idziemy już? Jakoś nie mam zamiaru tutaj zbyt długo sterczeć.- Ponagliłam go.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Cgłopak od razu podskoczy,l z krzesła i poleciał w stron drzwi, po chsili byliście w wielkiem centrum handlowym, o dziwo nie zauważyłaś go, a znajdował się jakieś 5 budynków obok centrum pokemon, no trudno czasami oczy szwankują, albo po prostu nie skupiłaś się na tym, jednak mniejsza, chłopak od razu wbiegł do jakeigoś sklepu, złapał kilka par spodni, jakieś koszule i kilka innych rzeczy, po czym bezczelnie zostawił Cię samą.
Re: Gra Shury: Shura Ake
Prychnęłam tylko. Jednak nie można tej gadzinie ufać. Nie dość, że wyciągnął mnie na zakupy to jeszcze bezczelnie zostawił. Rozejrzałam się. Podrapałam się i po głowie. Skoro już tutaj mnie tak zostawił to może się rozejrzę. Ruszyłam i rozglądałam się wokół. Może znajdzie się tutaj coś ciekawego. Ewentualnie znajdę Seeda i urwę mu głowę za ten numer. Albo tylko jakoś okaleczę, o ile będę miała taką szansę. Zaczęłam sobie chodzić i szukać czegoś na czym można zawiesić wzrok choć na chwile.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Powolnym krokiem ruszyłaś na dział z ubraniami dla kobiety, widziałaś półkę z portfelami, torbami, niedaleko, kilka regałów dalej wisiały koszulki, bluzy, wszystkie w jaskrawych kolorach, więc chyba nic dla Ciebie, znalazłaś jeszcze dalej buty, na obcasach, balerinki, dalej widziałaś spodnie, różnego rodzaju, jasne ciemna, szorty, rurki, wszystkie rodzaje, co tylko dusza zapragnie, po chwili podleciał do Ciebie Seed
-Biorę to, to, to, a tego nie no i może to- majtał Ci wieszakami przed nosem i w końcu sama nie wiesz co on chciał kupić a co nie.
-Biorę to, to, to, a tego nie no i może to- majtał Ci wieszakami przed nosem i w końcu sama nie wiesz co on chciał kupić a co nie.
Re: Gra Shury: Shura Ake
Patrzyłam tylko co brał Seed. Już sama nie wiedziałam co on chce kupić, a czego nie. Skrzywiłam się. Zachowywał się pod tym względem jak baba. Nie zostało mi nic innego jak czekać aż w końcu wybierze sobie te ubrania. Skrzyżowałam ręce na piersi. -No dobra, wybieraj te ubrania, a nie majtasz mi tymi wieszakami przed oczami.- prychnęłam.Rozejrzałam się i czekałam aż skończy.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Jakis trzy kroki w lewo i znalazla bys sie na pufie, idealnej zeby na niej usiasc i spokojnie na niego czekac, widzialas jak latal po doslownie alym sklepie, zaliczyl nawet daska bielizne, ale co poradzic zakrecony chlopak, po okolo 30 minutach przylecial do Ciebie z jedna koszula i jedna para spodni
-Gotowy jestem- powiedzial z usmiechem jak male dziecko, po chwili polecial do kasy i zaplacil, po czym mogliscie ruszyc dale
-Sorka ze tak dlugo, ale spory wybor maja- powiedzial zgodnie z prawda, sama widzialas tone ubran w tak niewielkiem sklepie,
-Gotowy jestem- powiedzial z usmiechem jak male dziecko, po chwili polecial do kasy i zaplacil, po czym mogliscie ruszyc dale
-Sorka ze tak dlugo, ale spory wybor maja- powiedzial zgodnie z prawda, sama widzialas tone ubran w tak niewielkiem sklepie,
Re: Gra Shury: Shura Ake
Westchnęłam tylko i pokręciłam głową. -I tak dobrze, że w końcu się na coś zdecydowałeś. Jeszcze pół godziny i bym szukała jakiegoś rowu do ukrycia trupa.- Warknęłam. Musiałam się na niego naczekać. Zachowywał się pod tym względem jak baba. Podrapałam się po policzku. -Dobra. to możemy już stad iść? Nie chce ryzykować twojego kolejnego ataku zakupomanii.- prychnęłam. Próbowałam rozejrzeć się za jakimś zegarem, by zobaczyć ile musiałam tutaj tkwić.
Shura- Liczba postów : 1040
Birthday : 02/12/1992
Join date : 22/01/2013
Age : 31
Re: Gra Shury: Shura Ake
Była godzina 18.20, troszkę tam posiedzieliście ale co poradzić, na prawdę go złapało, a ty mimo wszystko musiałaś go znosić, albo to on musiał znosić Ciebie, a co jak na prawdę udaje kogoś innego? Co jeśli nie jest tim za kogo się podaje, nie wiedziałaś dokłądnie ile ma lat, w sumie go o to nie zapytałaś, ale wyglądała na tyci starszego od Ciebie, nie był za przystojny nie żebym sugerowała, żę powinnaś przed nim padać na kolana i prosić go o cokolwiek, ale wracając do tematu, wyszliście z centrum handlowego, szliście spokojnie przed siebie, Seed nic nie mówił, widocznie był zafascynowany swoimi zakupami, albo po prostu nie wiedział co ma powiedzieć, ale chyba już czas odebrać pokemona od siostry Joy
Strona 5 z 24 • 1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14 ... 24
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Gry Trenerskie :: MG Nikotynka zapisy zamknięte
Strona 5 z 24
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach