Mała ściąga dla MG
i nie tylko
~Zabronione Starteryi nie tylko
~Wzory na expa
~ Spis balli, oraz pokemonów, jakie można do nich złapać
~
Pokedex
i ability dex ~Kanto
~Ability
Las - Laureline
+8
Snovi
Zern
Yuya
Miramato
Mruczek
Swallow
Laureline
Cieniu
12 posters
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Safari Zone
Strona 10 z 11
Strona 10 z 11 • 1, 2, 3 ... , 9, 10, 11
Re: Las - Laureline
6. Arcanine długo nie mógł się pozbierać ze śmiechu - nic dziwnego. W końcu jednak wstał i zajadał ochoczo malinki, tak jak i Ty. To Las Tysiąca Słów, można to różnie interpretować, ale możliwym jest, że będzie duuuży, duuuży i jeszcze raz duuży. Bądź co bądź pokemonów powinno być więcej. Ruszyliście więc w przód, po jakiejś chwili Arcanine zaczął się obracać. Nic jednak Ci nie powiedział, nie zwrócił uwagi. Tylko co jakiś czas się odwracał i patrzył, tak jakby uważał, że ktoś was śledzi.
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Las - Laureline
Co sioe dzieje Ignis? spojrzalam na swojego pokemona i kierunek na ktory patrzy. Przystalam i obserwowalam krzaki. Moz enie byl to najlepszyt pomysl ale jednak po chwili szlam dwa kroki, patrze, potem dwa kroki i znowu atrze i tak 3 razy za czawrtym krok i obrót i ptrze. Czytalo sie zwiadowcow
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
7. Nie wolno się odwracać bo Slender ._. Ignis nic nie odpowiedział, ale był czujny. Skoro się tak ciągle odwracaliście to nie wyglądało to na to, że ktoś was śledzi. Czyżby ten ktoś, lub coś się bardziej czaił? Kto wie, po chwili tak jakby coś przebiegło z jednej strony krzaków na drugie, w momencie kiedy akurat się nie patrzyliście. Widziałaś tylko jak coś wpada do przeciwległych krzaków.
Lionheart- Wicemistrz PokeHelvetti
- Liczba postów : 1365
Birthday : 15/02/1997
Join date : 22/01/2013
Age : 27
Re: Las - Laureline
Wzruszylam ramionami i pokazalam Ignisowi by tez uwagi nie zwracal. Jak bedzie chcialo to samo wyjdzie ze swojej kryjowki. Tak wiec szlam sobie dalej nucac pod nosem. Jednak po chwili zrezygnowalam bo moglam wystraszyc pokoemony w promieniu 100 km.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
1
Szłaś przed siebie ze swoim pokemonem i nie widziałaś nic, podróż już troszkę trwała jednak nie czułaś aż takiego zmęczenia jak się spodziewałaś, twój pokemon szedł grzecznie u twojego boku rozglądając się czasami, jednak dalej nic ciekawego.
Szłaś przed siebie ze swoim pokemonem i nie widziałaś nic, podróż już troszkę trwała jednak nie czułaś aż takiego zmęczenia jak się spodziewałaś, twój pokemon szedł grzecznie u twojego boku rozglądając się czasami, jednak dalej nic ciekawego.
Re: Las - Laureline
Choc Arcanin. powiedziala do niego dla pewnosci by szedl za mna. Wbre pozorom nie bylam zmeczona mimo ze juz nalazilam sie 30stron bo jeszcze za czasow starego lasu. Wedrowalam przed siebie rozgladajac sie po lesie szukajac czegos ciekawego. Powoli mialam dosc tego lasu.[/b]
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
2
Szłaś dalej pokemon spokojnie podróżował obok Ciebie nie przejmując się toimi słowami wyprzedził Cię odrobinkę i przeszukiwał dalej safarii, jakby nie było mogłaś zawsze wskoczyć na jego grzbiet, pewnie łatwiej byłoby Ci wtedy rozglądać się za pokemonami.
Szłaś dalej pokemon spokojnie podróżował obok Ciebie nie przejmując się toimi słowami wyprzedził Cię odrobinkę i przeszukiwał dalej safarii, jakby nie było mogłaś zawsze wskoczyć na jego grzbiet, pewnie łatwiej byłoby Ci wtedy rozglądać się za pokemonami.
Re: Las - Laureline
Jednak dalam pokemonowi wolna rele by szedl kawalek z przodu. Mialam do niego zaufanie i wiedzialam ze jak bedzie trzeba to poinformuje mnie o jakim kolwiek napotkanym dzikim pokemonie. Sama sie rozgladalam szukajac czegokolwiek co jakis czas zerkajac na poke duzego psa.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
3
Pok po chwili wyprzedził Cie jeszcze bardziej a ty spokojnie szłaś za nim szukając czego, jednak dalej ani ty ani on nie znaleźliście nic co mogłoby skupić waszą uwagę, szliście dalej nie zostało nic innego do roboty
Pok po chwili wyprzedził Cie jeszcze bardziej a ty spokojnie szłaś za nim szukając czego, jednak dalej ani ty ani on nie znaleźliście nic co mogłoby skupić waszą uwagę, szliście dalej nie zostało nic innego do roboty
Re: Las - Laureline
Stwierdzilam ze jadnak sobie ponuce. Zwariowac mozna juz od tego. Szukalam przy okazji tez jakos jagodek i polanko gdzie mozna by je skosztowac badz odpoczac. Po glowie chodzila mi piosenka Nickleback - Lullaby i tak tez to nucilam.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
4
Szłaś dalej ze swoim pokemonem nuciłaś sobie coś pod nosem i szłaś dalej twój pokemon spokojnie szedł przed siebie, dalej nic nie widać nie widziałaś też ządnych jagód ani nic w tym rodzaju. Tylko drzewa
Szłaś dalej ze swoim pokemonem nuciłaś sobie coś pod nosem i szłaś dalej twój pokemon spokojnie szedł przed siebie, dalej nic nie widać nie widziałaś też ządnych jagód ani nic w tym rodzaju. Tylko drzewa
Re: Las - Laureline
Drzewa drzewa i drzewa. A moze ja sie krece w kolko? Szukalam jakis oznak, charakterystycznych punktow terenu. W koncu zrezygnowana gwizdnelam cicho na Arcanina co mialo znaczyc ze ma sie zatrzymac. Gdy sie z nim zrownalam postaralam sie na niego wsiasc jak na konia. Gdy juz siedzialam moglismy isc dalej.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
5
Wskoczyłaś na swojego pokemona i jechałaś na nim, po chwili dowiedziałaś się, że nie kręcisz się w kółko, zauważyłaś złamane drzewo a dałabyś sobie rękę uciąc, że wcześniej na pewnoe go nie było, jechałaś na swoim poku i nadal nic.
Wskoczyłaś na swojego pokemona i jechałaś na nim, po chwili dowiedziałaś się, że nie kręcisz się w kółko, zauważyłaś złamane drzewo a dałabyś sobie rękę uciąc, że wcześniej na pewnoe go nie było, jechałaś na swoim poku i nadal nic.
Re: Las - Laureline
Od razu przypomina mi sie glupi tekst z reklamy "Jade na koniu tylem". Odgonilam te mysli od siebie. Ta monotonna podroz powoli mnie usypiala. Jednak utrzymywalam siebie w gotowosci i wypatrywalam czegos.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
1
Twój pokemon spokojnie szedł dalej, nie szedł za szybko, żebyś czasem z niego nie spadła, to mogłoby być bardzoe nieprzyjemne, jednak spokojnie szliście dalej nie widziałaś na razie żadnych dzikich pokrmonóe jednak dałabyś sobie rękę uciąć, że gdzieś tam one są.
Twój pokemon spokojnie szedł dalej, nie szedł za szybko, żebyś czasem z niego nie spadła, to mogłoby być bardzoe nieprzyjemne, jednak spokojnie szliście dalej nie widziałaś na razie żadnych dzikich pokrmonóe jednak dałabyś sobie rękę uciąć, że gdzieś tam one są.
Re: Las - Laureline
Moze i bym stracila reke albo z nia byla. Nie podobala mi sie ta sytuacja ze nie ma raptem zadnych stworkow w zasiegu wzroku a zasieg mialam duzy bo siedzialam dosc wysoko. Chyba ze drzewa mi zaslanialy widocznosci. Nie wiedzialam. Pokazalam mu by szedl dalej i zszedl z glownego szlaku. Moze po bokach cos bedzie.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
2.
Twój pokemon szedł dalej jednak nie widziałaś dalej żadnych pokemonów, i tyle, to wszystko co dało się w tym momencie powiedzieć, no nie byłoło dzikich poków i tyle, jechałaś dalej na grzbiecie swojego pokemona i czas jakos powoli leciał
Twój pokemon szedł dalej jednak nie widziałaś dalej żadnych pokemonów, i tyle, to wszystko co dało się w tym momencie powiedzieć, no nie byłoło dzikich poków i tyle, jechałaś dalej na grzbiecie swojego pokemona i czas jakos powoli leciał
Re: Las - Laureline
Polozylam sie na nim na plecach i patrzylam w niebo. Wiedzialam ze gdy cos zauwazy powiadomi mnie bo tez pewnie mial dosc tego miejsca. Przeszedl tu jako Growlithe a jest juz poteznym Arcaninem. Westchnelam cicho liczac obloki na niebie.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
1.
Twój pokemon biegł lekkim truchtem, jednak wiedziałaś, że z niego nie spadniesz. Czas wlókł się koszmarnie. Wolniej już chyba nie mógł. Przemierzaliście las. Jednak nic się nie działo.
Po 10 min, które dla Ciebie były wiecznością, Twój pokemon nagle skręcił i zaczął biec z pełną prędkością, w ostatniej chwili złapałaś się jego futra i wróciłaś do pozycji siedzącej.
Twój pokemon biegł lekkim truchtem, jednak wiedziałaś, że z niego nie spadniesz. Czas wlókł się koszmarnie. Wolniej już chyba nie mógł. Przemierzaliście las. Jednak nic się nie działo.
Po 10 min, które dla Ciebie były wiecznością, Twój pokemon nagle skręcił i zaczął biec z pełną prędkością, w ostatniej chwili złapałaś się jego futra i wróciłaś do pozycji siedzącej.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Las - Laureline
Co jest Ignis? powiedzialam wypatrujac czegos przez Arcaninem trzymajac sie go. Czyzby cos znalazl? Czy moze biegnie bo mu sie nudzi. Polegalam na jego instykncie. W koncu skoro to pies, duzy ale jednak dalej pies, wyczul cos swoim nosem. Postanowilam na nim polegac i dalej wypatrywalam czegos co Arcanin goni.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
1.
Twój pokemon tylko coś szczeknął i ruszył jeszcze szybciej. Póki co jeszcze nic nie widziałaś, ale Ignis polegał teraz raczej na węchu niż na wzroku czy słuchu. W końcu gałęzie przez, które się przedzieraliście robiły taki hałas, że miałby niewielką szanse na usłyszenie czegoś. Jednak śmiało pędził przed siebie. Co jakiś czas tylko to schylał to podnosił łeb. Wciąż nic nie widziałaś.
Twój pokemon tylko coś szczeknął i ruszył jeszcze szybciej. Póki co jeszcze nic nie widziałaś, ale Ignis polegał teraz raczej na węchu niż na wzroku czy słuchu. W końcu gałęzie przez, które się przedzieraliście robiły taki hałas, że miałby niewielką szanse na usłyszenie czegoś. Jednak śmiało pędził przed siebie. Co jakiś czas tylko to schylał to podnosił łeb. Wciąż nic nie widziałaś.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Las - Laureline
Zgoda, prowadz. powiedzialam do swojego psiego towarzysza. Musialam na nim polegac bo co innego zostalo mi zrobic? Jeszcze nigdy mnie nie zawiodl ale jak to mowia. Kiedys musi byc ten pierwszy raz. Schylilam sie nisko na pokemonie by mu nie przeszkadzac wytwarzanym oporem oraz co najwazniejsze... Nie przydzwonic w nic glowa.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
2.
Drzewa zaczęły rosnąć coraz rzadziej. Krzaki pomału znikały, czuć było wilgotną ziemię. Chyba zbliżałaś się do jakiegoś stawu lub czegoś podobnego. Twój pokemon biegł teraz trochę wolniej, chyba zbliżaliście się do celu.
Drzewa zaczęły rosnąć coraz rzadziej. Krzaki pomału znikały, czuć było wilgotną ziemię. Chyba zbliżałaś się do jakiegoś stawu lub czegoś podobnego. Twój pokemon biegł teraz trochę wolniej, chyba zbliżaliście się do celu.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Re: Las - Laureline
W koncu zmiana. odparlam w duchu starajac sie wypatrzec czegos za czym gonil. Byleby sie nie okazalo ze gonil za woda bo chcialo mu sie pic. Westchnelam cicho i patrzylam gdzie Ignisa poniesie.
Laureline- Liczba postów : 1648
Birthday : 07/04/1995
Join date : 22/01/2013
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Las - Laureline
3.
Nagle las się skończył. Ignis wyskoczył na polankę. Niestety zaplątał się we własne łapy i przekoziołkował razem z Tobą jakiś metr. Na szczęście nic wam się nie stało. Pokemon szybko podniósł się, otrzepał i pomógł Ci wstać. Trącił nosem Twoją rękę na przeproszenie i podszedł do wody. Przez chwilę ją wąchał po czym się napił. W tym czasie usłyszałaś jakiś szelest na jednym z drzew przy sadzawce.
Nagle las się skończył. Ignis wyskoczył na polankę. Niestety zaplątał się we własne łapy i przekoziołkował razem z Tobą jakiś metr. Na szczęście nic wam się nie stało. Pokemon szybko podniósł się, otrzepał i pomógł Ci wstać. Trącił nosem Twoją rękę na przeproszenie i podszedł do wody. Przez chwilę ją wąchał po czym się napił. W tym czasie usłyszałaś jakiś szelest na jednym z drzew przy sadzawce.
Lioli- Liczba postów : 1695
Birthday : 27/05/1997
Join date : 25/01/2013
Age : 27
Strona 10 z 11 • 1, 2, 3 ... , 9, 10, 11
PokeHelvetti :: :: Offtopic :: Archiwum :: Safari Zone
Strona 10 z 11
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach