Las - Wojas021

1. jedno poszlow w lewo drugie poszlo w prawo a ty znalazles tylko krzaczek z jakimis jagodami. Combusken chyba nic bo nie dawal znaku.

Sprawdzam pokedexem co to za jagody i kilka z nich zrywam i wkładam do plecaka. Następnie zawracam i idę w kierunku, gdzie miał pójść Combusken, by sprawdzić co się z nim dzieje i jak tam posuwają się jego poszukiwania. Się wtedy zobaczy gdzie iść dalej i co robić, aczkolwiek do celu jeszcze długa droga.

2.

Dex napisał:
Składnik Poffinek.  Może być stosowany poprzez zjedzenie lub trzymania przez Pokémona do odzyskania przez niego obniżeń statusu.

Tak więc zerwałeś 5 jagód, i spakowales do torby. Poszedles do Combuskena a ten siedzial na ziemi i medytował.

- Zbieraj się idziemy dalej. - rzucam do swojego pokemona trącając go lekko. Jak się już wyrwie z tej medytacji to rozglądam się naokoło i idę tam, gdzie będzie najwięcej światła. Zobaczymy co z tego wyniknie. Po drodze mruczę pod nosem melodię z Piratów z Karaibów tak z nudów. Zawsze to jakieś zajecie.

1. Twój pokemon spojrzał na ciebie nie przytomnie lecz zaraz przypomniał sobie po co tu jest i tym podobne informacje. Zaraz też szliscie dalej jednak nic wam nie wyskoczyło ani nie było słychać.

Cóż, nie pozostaje nic innego jak iść dalej i hmmm... A bo ja wiem co robić. Nic kompletnie nie przychodzi mi do głowy, ale przynajmniej fajnie nabija się kolejne linijki postu w safari, więc nie jest źle:) Krok po kroku będziemy zbliżać się do naszego celu, choć nim go osiągniemy trochę minie.

1. Szczególnie jak się odpowiada na raz ruski rok... To faktycznie fajnie. Szedles tak dalej i nic cię nie trafiło. Nawet grom z jasnego nieba. A szkoda:/

"Płynie woda na nij kłoda a na nij piórecko a na niebie Adaś Małysz leci po słonecko" - nucę sobie pod nosem przemierzając kolejne metry w lesie. Ciekawe czy ułożą jakąś piosnkę o innych naszych zimowych sportowcach. Nawet piłkarze choć nic nie grają to mają swoją piosenkę ("Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!"). No cóż możnaby pomyśleć i jakąś napisać

1. patrzcie no kto to odspowiedzial ?! Uszczypnijcie mniie bo kuzwa nie uwierze xd!! Szedles tak sobie przez stu milowy las gdy na twojej drodze pojawil sie Prosiaczek wraz z Kłapouchym! Kaa bum! Gdzies tam w krzakach Puchatek zajadał miodek. Moze by sie z toba podzileil?

Czy ktoś powiedział Kaa boom? Kowalski opcje! Ehh nie ma to jak dobre kreskówki, w tych czasach trudno o takie. Ale znajdują się też i perełki. Skiper, Szeregowy, Rico, Kowalski, Julian, Mort... To jest ekipa Szkoda, że lecą wtedy co Strażnik Teksasu Tak to prawda, czasem mam ochotę sobie popisać ;d

2. Chyba musi mnie ktos uszczypnac bo nie uwierze. Niestety to nie pingwiny a kubus ruchatek ze swoja paczka. Znaczy sie puchatek. Wedrowales dalej przez las a mi sie lol wlacza. paaa

Niestety tak się składa, że nie lubię Kubusia Puchatka. Jego przygody nie były zazwyczaj ciekawe, a jedyną ciekawą postacią w stumilowym lesie był chyba Tygrys. Literując: T-Y-G-R-Y-S. Nom, ale idę dalej krok za kroczkiem, kombinując, a właściwie nie chce mi się kombinować. Po prostu sobie idę dalej.

3. Dobra to na twojej drodze pojawila sie wielka dziura! A z niej slyszales glos Kowalskiego, ktory ja kzwykle sie madrzy. blysk! i nic nie slyszales.

Znów dziura? Wpadłabyś na jakiś bardziej kreatywny pomysł, bo niedługo nie będę wiedział ile było już tych dziur. Właściwie to już nie wiem, ale to z powodu iż dawno nie odpisywałem w safce i pewne rzeczy się pozapominało. Obchodzę dziurę dookoła i lecę dalej. W końcu co może być ciekawego w takiej dziurze?

4. Jeb na twojej drodze czmychnal jakiesp pokemon. Byl szybki i nic nie zobaczyles jak czmychal. Idziesz dalej czy czmychasz za nim> A dzió bylo 2 przynajmniej od momentu co ja ci prowadze.

To o dwie za dużo. Ni nic coś czmychało powiadasz... Iść, czy nie iść oto jest pytanie. A cóż mi szkodzi się przejść tak więc podążam za owym czmychającym czymś. Staram się biec jak najszybciej i w międzyczasie zeskanować go pokedexem czy dalsza pogoń za nim jest opłacalna i ma jakikolwiek dalszy sens.

1. Ba ze sie nie oplacalo. Przecie czmychnal szybko a ty jak na kingkonga strasznie wolno sie poruszasz. I blada sciana by sie inaczej nie wyrazac bo cenzura obowiazuje:d

Ehhh... Zastanawiam się w tej chwili, czy mam się śmiać czy może jednak płakać. Po dłuższym zastanowieniu to odpowiedniejsza będzie opcja druga. Ale cóż, rasizmu się nie zmieni Idę zatem dalej, a ty pisz przepisowe linijki, bo ja za ciebie w safarii potem cierpieć nie będę i nie mam zamiaru

2. Przeciez 3linijki bylo. Wybacz jasnie panie ze ci prowadze safari gdy moglabym nic nie robic. Zreszta jak sie wchodzi z telefonu to roznje widac te linijki i administracja wie ze ja z telefonu. Takze mordeczka w kubeleczek i wedruj przez las. I napisz do mnie na GG jesli cos chcesz a nie .... *ma nadzieje ze nie jest tempy*

Jakbym miał dostęp do gg to może bym i napisał, a nie... ;D Zresztą nawet nie sądziłem, że dalej będziesz prowadziła mi to safarii toteż byłem w tej sprawie dogadany z Lionem, róznicy wielkiej by mi to nie zrobiło no, ale skoro już wyszło jak wyszło to pójdę sobie dalej przez to safarii, co będę stał tak w miejscu.

3. przez to ze ty sie nie odzywales ja poprosilam Liona;) zreszta ten... dawalam ci swoj numer bys sie odezwal ale nie laska skorzystac z rozwiazania podanego na stol. Twoj pokemon ruszyl przed toba i odzie zadowolony. Jakby byl psem by merdal ogonem. A wracajac do safki. W sumie caly czas o niej piszemy. Odezwij sie na PW bo jestes tempy i nie rozumiesz <3

Dawałaś jakiś nr? Oprócz gg (do którego dostępu obecnie nie mam) to nie pamietam A przez to, że Lion prowadzi safkę ja mam spokój ;] Tak więc idę dalej przez to safarii, gdyż kawał drogi do przebycia mi jeszcze zostało, a samo się to nie przejdzie, a raczej nie przepisze prawda. Także ten tego do roboty trzeba się wziać ;d

4. Dawalam i to nie raz i za kazdym razem bylo "Tak napisze" xD. Dobra mniejsza jestes tempy u tak <3 . Idziesz idziesz no i idziesz hen przed siebie. Jak to spiewaly krasnoludki "Hej ho hej ho na safari by sie szlo" xD czy jakos tak to bylo. No idziesz i nic nie widzisz. Ciemno wszedzie, glucho wszedzie, co to bedzie? co to bedzie?" cytujac Dziady cz.3. Mickiewicza.

Nie pamiętam tak odległych czasów, w końcu starość nie radość A co to będzie? Pewnie 1 z poleskiego, a bo co może byc lepszego prawda? "La la lalalala la lalalala" wędruję sobie dalej podśpiewując smerfową piosenkę. O właśnie! Może poszukam smerfów w tym lesie! To w zasadzie nie taki zły pomysł ;d

5. Pośpiewywanie mogło okazać się złym pomysłem jeśli już za miejsce spaceru wybrałeś sobie leśną strefę safari... tym bardziej jeśli było ciemno. Coś tak od czasu do czasu poruszyło gałązką, jednak na dźwięk twoich kroków i milusiego głosiku uciekało gdzie pieprz rośnie... jeśli jednak miałeś bardzo czuły słuch, mogłeś usłyszeć, że coś ci wturuje. Ciemno i głucho, nie jesteś nawet pewny czy coś słyszałeś a co dopiero gdzie szukać źródła dźwięku.